Poznali się, gdy byli studentami i wcześnie się ożenili. 

Nie mieli nic, ale wspólnie udało im się kupić mieszkanie i wychować jedną córkę. Nigdy nie słyszałam, żeby mama i tata się kłócili lub wyrażali niezadowolenie.

Wszystkie ważne decyzje podejmowali wspólnie, a gdy dochodziło do różnicy zdań, ktoś ustępował. To była kompletna sielanka i szczera miłość. Od dziecka marzyłam więc, że moje małżeństwo będzie tak idealne.

Męża poznałam, gdy byłam już w pracy. Nasz związek zaczął się od przyjaźni i dopiero z czasem zrozumieliśmy, że się kochamy. 

Moi rodzice wspierali mój wybór, przyjęli Adama do rodziny i kochali go jak własnego syna. Zamieszkałam z Adamem, ale było jedno ale - po ślubie zamieszkaliśmy na wsi, bo mój mąż miał tam swój dom.

Popularne wiadomości teraz

"Następnego dnia pod drzwiami znaleźliśmy notatkę: 'Kocham i czekam, wreszcie będziemy mogli być razem. Wkrótce twojej żony już nie będzie.'" Z życia

"Zostawcie męża w spokoju. Jak wam nie wstyd zabierać tatusia dziecku – patrzyła na mnie spojrzeniem pełnym determinacji. Spakowała walizkę." Z życia

Piękna wieczorna modlitwa do Anioła Stróża

Top 10 zaskakujących ciekawostek o kotach. Mało kto o tym wie

Musiałam zrezygnować z pracy, bo do miasta było daleko. Nie przejmowałam się tym jednak, bo już przygotowywałam się do macierzyństwa. Moje dzieci rodziły się jedno po drugim. 

Byliśmy szczęśliwi. Wydawało się, że życie jest świetne i nie ma na co narzekać, gdyby nie nagła choroba mojego ojca.

https://www.youtube.com/

Nie byliśmy przygotowani do takiego. Matce było trudniej, bo wiedziała, że nic dobrego nie będzie. Lekarze mąwili, że zostało się sześć miesięcy życia. Odmówił się od leczenia i powiedział że chce spędzić ostatni miesięcy z żoną w domu.

Kiedy moja matka zadzwoniła w środku nocy, natychmiast zrozumiałam, że mój ojciec zmarł. Od razu pojechaliśmy do nich, zostawiając dzieci z sąsiadem. 

Wspieraliśmy mamę i zajmowaliśmy się wszystkimi sprawami organizacyjnymi. Mama była załamana, nigdy nie widziałam jej w takim stanie. Nie mogliśmy zostawić ją samą z jej żalem i nieszczęściem, więc po konsultacji z mężem postanowiliśmy zabrać ją do siebie.

Dobrze, że matka nie stawiała oporu, szybko spakowała swoje rzeczy i przeprowadziła się do nas. Wnuki były dla niej pocieszeniem. My z mężem również odetchnęliśmy z ulgą, ponieważ matka wzięła na siebie wiele obowiązków. Za zgodą mamy wynajęliśmy mieszkanie rodziców.

Hanka nawiązała nowe znajomości i zaprzyjaźniła się z naszym sąsiadem Karolem. 

Od razu zauważyłam, że każdego wieczoru starała się znaleźć powód, aby odwiedzić go, on też często przychodził do nas. 

Nie mogłam uwierzyć, że mogła tak szybko zapomnieć o ojcu, ale kiedy wyraźnie ogłosili zamiar zawarcia małżeństwa, byłam w szoku.

Czy naprawdę mogła zdradzić pamięć o moim ojcu i rozpocząć życie z obcym mężczyzną, którego nie znała? 

Natychmiast wyraziłam swoje niezadowolenie matce i ostrzegłma ją, że jeśli nadal będzie kontaktować z naszym sąsiadem, może o nas zapomnieć. Tak, celowo mówiłam jej wybierać między rodziną a mężem, a ona zdecydowała się nie zostawać z nami.

Od tamtej pory nie rozmawiamy. Wróciła do swojego mieszkania z Karolem. Mój mąż mówi, że powinnam pogodzić się z matką i zaakceptować jej pragnienie szczęścia. 

Nie wierzę w tą bajkę o prawdziwej miłości. Ale fakt, że Karol interesuje się mieszkaniem mojej matki, wydaje się całkiem prawdopodobny. Nie zamierzam się z nikim godzić.