Były prezydent Lech Wałęsa podzielił się szczerą wypowiedzią o współpracy z SB. Na swoim profilu w mediach społecznościowych wyjaśniał to co od dawna zastanawiało Polaków. Wpis spowodował ogrom komentarzy. Wyznał, że wreszcie wie dlaczego jest podejrzewany o współprace z SB.

Zobacz co Wałęsa zawarł w swojej wypowiedzi:

Pierwsza moja akcja, zaczyna się strajk w stoczni Gdańskiej, kilka tysięcy ludzi zgromadziło się pod budynkiem dyrekcji. Śpiewy, gwizdy, okrzyki. Dyrektor Żaczek z pierwszego piętra prosi, by ktoś przyszedł i powiedział mu o co chodzi. Parę minut to trwa, nie ma odważnych. Oczywiste to ja jako pierwszy melduję się i dopiero za mną weszły chyba jeszcze trzy osoby. Przekazuję dyrektorowi o co chodzi. Dyrektor oświadcza, że nie jest kompetentny, by to załatwić. Przekazuję to zgromadzonym. Tłum rusza na miasto. Dyrektor prosi nas, by nie dopuścić do nieszczęścia, sugerując że za to nam podziękuje

Druga akcja, wybiegam od dyrektora doganiam tłum i wychodzę na czoło około 5 do 10 metrów z przodu, przed tłumem. Na wysokości pierwszej krzyżówki z bocznej ulicy od PKS szarżuje na nas mała grupa milicji. Tłum ich roztrzaskał. Idziemy dalej. Idąc na czele, widząc milicję gestykuluję rękoma, by się wycofali, by nie wdawali się bijatykę. To mi się udaje. Nie ma bijatyk w moim pobliżu. Tłum zwalnia, a ja jestem coraz bliżej milicjantów i zaczynam z nimi idąc dyskutować

Popularne wiadomości teraz

"Jeśli coś stanie się mojemu synowi, w mgnieniu oka wylądujesz na ulicy": moja teściowa krzyczała na mnie podczas uczty

"Jeśli masz pensję, kupuj, co chcesz, nie zamierzam płacić za życie wszystkich, mam jedno życie": trzy lata małżeństwa i jedno rozczarowanie

"Nigdy nie zabierzesz mi moich dzieci i nie będziesz czerpać z nich korzyści. Wystarczy ci emerytury": krzyknął syn

Miałam wspaniałe życie i wiele planów na przyszłość, ale jedno wydarzenie wszystko zrujnowało: "Nie jestem jej nic winna"

Następnie dodał również:

Trzecia moja akcja, takim sposobem znalazłem się na komendzie milicji przy ulicy Świerczewskiego. Błyskawiczna myśl - jak tu już jestem, to proszę mnie doprowadzić do komendanta. Prowadzą mnie chyba na trzecie piętro tej komendy. Komendant pyta mnie o co chodzi, przecież tu jest drogówka. Ja wyjaśniam i zgłaszam dwa postulaty. Komendant zgadza się spełnić, daje mi tubę, ja przekazuje to tłumowi prosząc, by mi ktoś pomógł odebrać więźniów, naszych kolegów, bo ja ich nie znam. Ta akcja miała szanse, ale się nie powiodła. Widząc to, moim celem stało ocalenie jak największej ilości odważnych robotników, strajkujących aby przygotować następną rozgrywkę, która doprowadzi nas do zwycięstwa

Finał WOŚP przeniesiony. Owsiak zdecydował się na ważny krok

Były prezydent dodał na koniec :

Czy już wiecie dlaczego mnie podejrzewają czy udowadniać dalej? To się nie mieści w bohaterskich głowach wielu. Z tego, co wiem zachował się pierwszy protokół z przesłuchania z 1970 r. Tam jest to dokładniej opisane

Jak wspomnieliśmy pod postem Lecha wałęsy pojawiła się masa komentarzy zarówno pozytywnych jak i tych nie do końca przychylnych.

Więcej ciekawych artykułów na kolezanka.com