Ona ma 30 lat, a on – 74. Są małżeństwem od 8 lat. Jak wygląda życie z mężczyzną, który jest 44 lata starszy od swojej żony?

Uważa się, że ​​kobiet bardziej odstrasza duża różnica wieku w związku niż mężczyzn. A dla niektórych różnica 13-15 lat jest w ogóle uważana za niedopuszczalną.

Większość kobiet woli ukrywać wiek swojego mężczyzny, jeśli jest on starszy od nich o ponad 15 lat.

Obecnie pary z dużą różnicą wieku są raczej rzadkością. Rzeczywiście, coraz więcej dziewczyn wybiera mężczyzn w swoim wieku.

We współczesnym świecie znacznie starszy mężczyzna wywołuje duże potępienie, zwłaszcza ze strony krewnych kobiety.

Ale istnieją kobiety, które absolutnie nie przejmują się opinią innych. Jeśli naprawdę kochają swojego mężczyznę, różnica wieku nie jest dla nich żadną przeszkodą.

Dzisiejszy artykuł poświęcony jest właśnie takim kobietom. Opowiemy Wam historię młodej dziewczyny, która ma zaledwie 30 lat, a jej mąż – 74 lata. Zdjęcie, które widziałeś na początku artykułu, przedstawia dziewczynę, jej męża i ich wspólnych dzieciaków.

Mąż jest 44 lata starszy od dziewczyny, ale to w żaden sposób nie przeszkadza im w szczęśliwym życiu rodzinnym i wychowaniu trójki wspaniałych dzieci.

Wykształcenie dziewczyny ogranicza się do dwóch klas w miejscowej szkole wiejskiej. Kiedy ona była jeszcze bardzo młoda i głupia, wyszła za mąż za przyzwoitego mężczyznę, jak jej wtedy się wydawało. Ale wkrótce mąż zaczął pić i bić żonę.

Początkowo dziewczyna po prostu milczała. W ich małej wiosce rozwód jest nadal uważany za niedopuszczalny. I nie ma żadnego znaczenia, kim jest twój współmałżonek i jak on Cię traktuje.

Natomiast przyszła chwila, w której cierpliwość dziewczyny się skończyła, i ona postanowiła w środku nocy uciec od męża do rodziców.

Ale rodzice nie wsparli córki w tak trudnym dla niej okresie. Ojciec nawet nie wpuścił jej do domu, mówiąc, że ona musi mieszkać z mężem. Natomiast mama wraz z bratem i siostrą postanowiły po prostu ja zignorować.

Okazało się, ze rodzice dziewczyny tez mają problemy z alkoholem. Całkiem możliwe, ze akurat przez to oni potraktowali własną córkę w tak okropny sposób.

Wtedy dziewczyna postanowiła poprosić o pomoc, przynajmniej moralną, swoich sąsiadów.

Sąsiadka była przerażona i zaproponowała dziewczynie zamieszkać z nimi. W ten sposób dziewczyna poznała swojego przyszłego męża.

Przez kilka lat żyli jak prawdziwa rodzina. Sąsiadka traktowała dziewczynę jak własną córkę. Ale z biegiem czasu stan zdrowia sąsiadki bardzo pogorszył się.

Dziewczyna opiekowała się kobietą do ostatniego dnia jej życia i przed śmiercią sąsiadka poprosiła dziewczynę, aby ona zaopiekowała się jej mężem.

To, ze po śmierci żony dziewczyna została w ich domu, było dla mężczyzny dużą niespodzianką. Okazało się, że dziewczyna tak bardzo przywiązała się do nich, że traktowała jak własną rodzinę.

Po pewnym czasie dziewczyna i mężczyzna zdali sobie sprawę, że zakochali się i nie wyobrażają już sobie życia bez siebie nawzajem.

Oni sformalizowali swój związek i są razem od 8 lat. Para wychowuje trójkę dzieci, które wcale nie są zawstydzone różnicą wieku ich rodziców.

Mimo ogromnej różnicy wieku dziewczyna nazywa swojego męża tylko po imieniu.

Dziewczyna bardzo martwi się stanem zdrowia męża, który z roku na rok się pogarsza. W końcu mężczyzna ma już 74 lata.