Ośmioletni chłopiec, który przez kilka tygodni zmagał się z nieopisalnym cierpieniem po oparzeniach na całym ciele, zmarł w ubiegłym tygodniu w katowickim szpitalu.

Jego pogrzeb zgromadził tłumy osób poruszonych tą tragedią. Wczoraj prokuratura postanowiła zmienić zarzuty wobec oprawców chłopca.

Rzeczniczka prasowa Prokuratury Regionalnej w Gdańsku, Marzena Muklewicz, poinformowała Polską Agencję Prasową, że po otrzymaniu akt śledztwa dotyczącego zabójstwa ośmioletniego Kamilka i przeprowadzeniu dodatkowych czynności procesowych, prokuratura podjęła ważną decyzję.

Decyzja ta była długo oczekiwana przez poruszonych ludzi.

Prokuratorzy prowadzący śledztwo z Prokuratury Regionalnej w Gdańsku postawili zmienione zarzuty Dawidowi B. i Magdalenie B. - powiedziała Muklewicz, dodając, że oboje zostali przesłuchani w charakterze podejrzanych.

Popularne wiadomości teraz

"Mam teraz 59 lat. Mam dwie córki i troje wnucząt. Niedawno odwiedziła mnie moja najstarsza córka i odbyliśmy rozmowę"

"Jeśli chcecie żyć szczęśliwie, nigdy nie dawajcie swoim mężczyznom drugiej szansy. Po rozwodzie nauczyłam się tej lekcji na zawsze"

Żaden z gości na weselu nie miał pojęcia, że para młoda ledwo się zna, ale Anna nie spodziewała się, że będzie to znak od losu

"Mieliśmy wesele. Daliśmy tej parze mieszkanie, które oszczędzaliśmy dla naszej córki. Urządziliśmy je": co jeszcze możemy zrobić

Dawid B., ojczym chłopca, został oskarżony o zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem. Zarzuca mu się m.in. polewanie wrzątkiem, bicie i uderzanie prysznicem po ciele Kamila, a także rzucenie go na rozżarzony piec węglowy. Te działania doprowadziły do ciężkich obrażeń ciała chłopca i ostatecznie do jego śmierci.

Zarzuty wobec Dawida B. obejmują również znęcanie się psychiczne i fizyczne nad ośmioletnim Kamilem oraz siedmioletnim Fabianem, drugim pasierbem. Śledczy ustalili, że podejrzany systematycznie maltretował dzieci od listopada 2020 roku do kwietnia 2023 roku.

Magdalenie B., matce chłopca, postawiono zarzuty pomocnictwa do zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. Zarzuca się jej, że nie podjęła żadnych działań chroniących Kamila przed przemocą ze strony ojczyma, mimo obowiązku, który na niej ciążył.

Przedstawione zarzuty obejmują również pomocnictwo do znęcania się nad synami Fabianem i Kamilem przez Daniela B., innego podejrzanego. Magdalena B. akceptowała i tolerowała brutalne akty przemocy wobec swoich dzieci.

Pisaliśmy również o: Sekret najmłodszej matki na świecie wciąż skrywany! 90-letnia kobieta nie zdradza tajemnicy

Może zainteresuje Cię to: Wielka strata dla Justyny Kowalczyk. Wzruszające wspomnienie męża na archiwalnym zdjęciu

Przypominamy o: Dramatyczny moment. Trzyletni chłopiec spacerował po parapecie na wysokości drugiego piętra