Według uczonych z USA i Wielkiej Brytanii osoby otyłe dwa razy częściej trafiają do szpitala po infekcji koronawirusem, a ryzyko zgonu zwiększa się u nich o połowę.
Sytuacja epidemiologiczna w Polsce i na świecie nie wygląda najlepiej. Z dnia na dzień pobijane są rekordy zakażeń. Wiele szpitali w naszym kraju jest niewydolnych. Mimo chęci brakuje im miejsc, nie mówiąc już o personelu, którego jest za mało.
Narażony jest każdy, jednak nie od dziś wiadomo, że w najgorszym położeniu są osoby z chorobami współistniejącymi, takimi jak nadciśnienie tętnicze, choroby płuc czy cukrzyca. Jednak mało kto mówi o tym, że osoby chorujące na powyższe choroby to często ludzie z nadwagą.
Zespół naukowców z Uniwersytetu Północnej Karoliny przeanalizował 75 badań z całego świata, obejmujących prawie 400 tys. przypadków. Okazało się, że pacjenci otyli, którzy zachorowali na COVID-19 dwukrotnie częściej byli hospitalizowani, a prawdopodobieństwo, że trafią na oddział intensywnej terapii medycznej rosło w ich przypadku o 74 proc. Ponadto byli też bardziej narażeni na śmierć.
Nie pozostało nam więc nic innego, jak nawoływać do prowadzenia zdrowego stylu życia, bo jak widać teraz opłaca się to podwójnie. Każdy z nas chce być zdrowy i pełny sił. Dbajmy o siebie także pod kątem hipotetycznej walki naszego organizmu. Nasza kondycja ma na to wpływ.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca. Więcej ciekawych wpisów znajdziesz na kolezanka.com
