Mam koleżankę, która, choć nie jest staroświecka, jak mogłoby się wydawać, to uważa, że mężczyzna powinien dbać o kobietę, bo jest silniejszy. A ona w zamian będzie o niego dobrze dbać i wspierać go.

Warto wspomnieć, że w różnych krajach, nawet w różnych zakątkach Europy, ludzie przestrzegają różnych zasad etykiety lub akceptują różne formy zachowań na randkach między mężczyznami i kobietami.

Niewielu pochwala mężczyzn, którzy zapraszają na randkę do restauracji, a pod koniec wieczoru proponują, by rachunek podzielić po równo.

Moja przyjaciółka Dina mieszka w Niemczech od dwóch lat. Wyjechała tam w poszukiwaniu lepszego życia, a jeśli mam być całkowicie szczera – marzy o tym, żeby dobrze wyjść za mąż i zostać w Niemczech na stałe.

Dina niejednokrotnie chodziła na randki z potencjalnymi kandydatami, ale za każdym razem się rozczarowywała. Każdy z nich miał w sobie coś, co jej nie odpowiadało. Jeden był za niski, inny za wysoki. Nie chciała kogoś w okularach, a ktoś bez własnego samochodu też nie wchodził w grę. Zdarzali się też tacy, którzy nie pasowali wiekiem lub po prostu wyglądali śmiesznie.

Popularne wiadomości teraz

"Wadim ożenił się z prawniczką. Przez 3 lata prosił ją aby została matką. Dziewczyna poradziła mężowi swoją przyjaciółkę i nie bez powodu": z życia

"Cały rok odkładałem. Na rocznicę podarowałem żonie drogą biżuterię. Na jubileuszu teściowej ona miała je na sobie. Jestem rozczarowany": mąż

„Zbieramy pieniądze na mieszkanie. A moja teściowa oszukuje, prosząc syna o pieniądze na leczenie, choć ich nie potrzebuje, a on wierzy”: żona

"Rodzice zaplanowali całe moje życie beze mnie a ja uciekłam od nich przed propozycją małżeństwa z przyjacielem. Mam już dziecko i trudny wybór": mama

W końcu Dina poznała Hansa. Wszystko w nim wydawało się idealne. Już wyobrażała sobie ich ślub i myślała o tym, jak będą wyglądały ich dzieci. Hans zaprosił ją do restauracji, by lepiej się poznać.

Wieczór minął doskonale. Pili wykwintne wino, rozkoszowali się różnymi rodzajami sera i śmiali się do woli.

Kiedy przyszła pora, by zapłacić rachunek, Hans delikatnie zapytał swoją towarzyszkę, jak woli – gotówką czy kartą. Dina była w szoku, niezręcznie odpowiedziała, że nie wzięła ze sobą pieniędzy.

Rycerz ją uspokoił i powiedział, że może oddać mu pieniądze przy następnej okazji.

Na drugą randkę Dina nie poszła, ale pieniądze przelała mu na konto. Była wściekła, bo nasi, polscy chłopcy, nigdy by tak nie postąpili i zachowują się zupełnie inaczej.

Nie chcę w żaden sposób osądzać Diny, bo po prostu nie była gotowa na to, że w Niemczech takie zachowanie jest całkowicie normalne. Tam przyjęło się, że znajomi lub partnerzy płacą w restauracji 50/50 albo każdy za siebie.

Pisaliśmy również o: „Spodobał mi się taksówkarz. Zamieszkaliśmy razem. Jego siostrze oddałam mieszkanie po rodzicach, a sąsiadka powiedziała, że to nie siostra”: z życia

Może zainteresuje:  „Doprowadziłem się że nie nie mogę kupić chleba. Póki żyła moja Agata to dobrze nam się powodziło. Nie chcę prosić o pieniądze dzieci”:samotny dziadek

Przypominamy:  "Kiedy zaszłam w drugą ciążę, teściowa straciła pracę i nie znalazła nowej żeby nam pomóc, więc postanowiła oszczędzać na wszystkim": kochająca synowa