Do sieci trafiło stare zdjęcie z zoo, na którym małpa uczy kota swoich własnych nawyków. Zdjęcie jest bardzo stare i od dawna gromadzi kurz w archiwach. Nie mogliśmy nie podzielić się z Wami tą wzruszającą historią.

To zdjęcie zostało zrobione w 1956 roku. Wtedy ono trafiło do redakcji popularnego czasopisma naukowego National Geographic, ale zaginęło w archiwach redakcji aż na 64 lata.

Ta historia wydarzyła się w niczym nie wyróżniającym się zoo w USA na Florydzie, właścicielem którego był słynny zoolog Allen Ross. Zwierzęta z tego zoo często brali udział w filmach. Nawiasem mówiąc, film o Tarzanie został nakręcony w okolicach tego zoo.

W tych czasach w tym zoo mieszkała małpa o imieniu Helen. Najprawdopodobniej, ona trafiła do tego zoo akurat po kręceniu filmu o Tarzanie.

Helen miała przyjaciela – kota o imieniu Fluff. Między tymi tak różnymi zwierzętami nawiązała się bliska przyjaźń. Oni spędzali razem dużo czasu, i dla Helen ten kociak był prawie jej dziecko. Ona ciągle próbowała nauczyć go swoich małpich nawyków.

Popularne wiadomości teraz

„Publikuję osobiste nietypowe zdjęcie. Komentarze: ‘W pani wieku takich zdjęć nie wolno publikować.’ ‘Po co to pokazywać. Myśli że ma 16 lat." Z życia

Rodzice i siostra najprzystojniejszego tureckiego aktora Buraka Ozcivita.

Najmniejszy pies świata imieniem Toudi żyje w Polsce

Hybryd psa i kota. Zdjęcia tego zwierza bardzo popularne w sieci

Na tym już słynnym zdjęciu Helen próbuje nauczyć kociaka siedzieć jak małpa. Co prawda, u niego to słabo wychodzi. Ale Fluff naprawdę dokładał wszelkich starań aby uszczęśliwić Mamusię.

Takie historii, gdy zwierzęta różnych gatunków zaczynają się przyjaźnić i uczyć się swoich nawyków nawzajem, w dzikiej naturze zdarzają się dość często. Czasami różne zwierzęta bardzo przywiązują się do siebie. W tym przypadku małpa o imieniu Helen poczuła prawie że matką kotka o imieniu Fluff.

Naukowcy twierdzą, że wśród małp jest to dość częste zjawisko. Jeśli małpa nie ma własnych dzieci, to oba szybko przywiązuje się do innego zwierzęcia i zaczyna się nim opiekować.

Jak potoczyły się losy tych dwóch słodziaków nikt nie wie.