Nasze małżeństwo przeżywało akurat nie najlepszy okres – szare codzienne życie, dzieci, kłótnie.
No i tutaj pojawiła się nowa współpracowniczka, taka młoda, radosna, nieobciążona codziennymi obowiązkami i rodziną. Zacząłem się do niej zalecać, przynosiłem kwiaty, zabierałem do kawiarni.
Żonie mówiłem, że zostaję dłużej w pracy, czyszczę komputer przyjaciela z wirusów, spędzam czas w warsztacie samochodowym, no i inne wymówki. I oto, wreszcie, młoda koleżanka obiecała intymne spotkanie.
Randka została zaplanowana na sobotę u niej w domu, do tej pory nie zapraszała mnie do siebie. Wróciłem do domu szczęśliwy, ciesząc się z wygranej. Hormony szalały, motyle w brzuchu głośno trzepotały skrzydłami, a mózg był całkowicie wyłączony.
W domu powitała mnie zmęczona żona, dzieci już spały. Ukryć coś przed kobietami jest niemożliwe – czytają z twarzy jak profesjonalni fizjonomiści. Dlatego moja Marina od razu zauważyła, że jestem zadowolony, jak kot, który zjadł śmietanę.
„Publikuję osobiste nietypowe zdjęcie. Komentarze: ‘W pani wieku takich zdjęć nie wolno publikować.’ ‘Po co to pokazywać. Myśli że ma 16 lat." Z życia
Po raz pierwszy zostałam mamą, nie rodząc dziecka. 'Co mnie obchodzą cudze dzieci. Niech to matki się o nie martwią' – mówiłam i nie wytrzymałam
Rodzice i siostra najprzystojniejszego tureckiego aktora Buraka Ozcivita.
Najmniejszy pies świata imieniem Toudi żyje w Polsce
Jednak nie skomentowała nic, po prostu podgrzała kolację. Potem powiedziała, że pada z nóg, więc naczynia umyje później, i poszła do pokoju.
Po kolacji i kąpieli wszedłem do sypialni i widzę taki obraz: Marina śpi na łóżku, nie rozebrana, nawet włosów nie rozpuściła. Widocznie była tak zmęczona, że nie miała na to siły.
Obok na stoliku leżał nasz stary album ze zdjęciami. I tak nie mogłem zasnąć z powodu oczekiwania na jutrzejsze spotkanie, więc zacząłem przeglądać album.
Przeglądam zdjęcia, a tam… moja żona z czasów, gdy dopiero się poznawaliśmy. Piękna, świeża… I moja zadowolona twarz obok niej, szczęście aż bije ze zdjęć.
I wtedy przypomniałem sobie, jak byłem w niej zakochany, jak ją zdobywałem, nie mogłem spać po nocach! Burza uczuć mnie ogarnęła, aż łzy stanęły w oczach.
Długo kręciłem się tej nocy, myśląc o żonie, mojej nowej kochance, rodzinie, dzieciach, naszych problemach, codziennym życiu. Myślałem o wielu rzeczach. Tak bardzo chciałem, żeby znowu była obok mnie ta dawna Marina.
I nagle mnie olśniło! Przecież nic nie stoi na przeszkodzie, żebym zaczął dbać o żonę, jak dawniej. Zabierać ją do kawiarni, a nie dziewczynę z pracy. Rozpieszczać ją niespodziankami, mówić komplementy.
Więc, mimo że była piąta rano, zadzwoniłem do mojej matki i umówiłem się, że na weekend zabierze dzieci do siebie. Potem pobiegłem do całodobowego sklepu z kwiatami i kupiłem piękny bukiet. Przed tym, jak Marina się obudziła, a wstaje wcześnie, zdążyłem przygotować jej śniadanie i przynieść do łóżka.
Żona była zdziwiona, ale bardzo zadowolona z uwagi. A ja podziwiałem jej rozczochrane włosy i zaspana, znajomą twarz. A z bukietem niemal tańczyła po pokoju – tak była zachwycona!
Dziewczynie z pracy dałem kosza, chociaż trudno było się na to zdecydować – kilka razy odkładałem numer. Ale za to poczułem takie ulgę! Nie muszę teraz się ukrywać, kłamać żonie i przyjaciołom, nie obdzielać rodziny pieniędzmi.
Tego samego dnia wysłałem żonę do salonu piękności, a na kolację poszliśmy do jej ulubionej restauracji. Następnego dnia kino, spacery – prawdziwa randka, jak wiele lat temu.
Krótko mówiąc, przez te dwa dni moja Marina zmieniła się jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, znów stała się tą figlarną dziewczyną, w której się zakochałem. Teraz staram się poświęcać jej i rodzinie więcej uwagi i dostaję taką wdzięczność, jakiej nie da się uzyskać od żadnej kochanki.
Tak więc, panowie! Na własnym doświadczeniu przekonałem się, że kobieta jest odbiciem mężczyzny. Będzie ona szczęśliwa – będziecie szczęśliwi i wy. Nie wierzycie?