Koronawiurus w Hiszpanii. Lekarze będą wybierać kogo leczyć na podstawie wykształcenia

Sytuacja w Hiszpanii w związku z epidemią koronawirusa pogarsza się. Brakuje już sprzętu w szpitalach. Lekarze muszą więc podjąć odpowiednie środki, by mimo to, uratować jak najwięcej osób.

Zdjęcia grozy z Włoch, które przyprawiają o dreszcze. Takiego widoku mieszkańcy nie zapomną na długo

Z tego powodu uwzględniono dwie wartości, które mają personelowi medycznemu pomóc wybrać, kogo leczyć. Pierwszym z nich jest wiek chorego, a więc jeśli nawet pacjent np. w wieku 75 lat z objawami COVID-19 przyjedzie do szpitala jako pierwszy, pierwszeństwo ma osoba np. w wieku 30 lat, ponieważ ma ona większe szanse na przeżycie. Nie da się też ukryć, że taka osoba jest reprodukcyjnie bardziej wartościowa dla państwa.

Drugie kryterium jest już bardziej kontrowersyjna, bowiem zgodnie z instrukcją, priorytet powinny mieć osoby najlepiej rokujące, zgodnie ze wskaźnikiem QALY, wyrażającym długość życia skorygowaną o jego jakość. W tym przypadku nie liczy się sama długość życia, a jego jakość. Można powiedzieć, że oceniana jest tutaj "wartość społeczna" danego człowieka, czyli np. jego wykształcenie. 

Oczywiście za tą "segregację" nie są odpowiedzialni sami lekarze. Zajęli się tym odpowiednie organizacje, a personel po prostu ma stosować się do odgórnych rekomendacji.

Kolejni lekarze zakażeni wirusem. Wśród nich ginekolog, który przyjmował pacjentki

Dane z niedzieli wieczór mówią o 28 572 zdiagnozowanych przypadkach i 1720 zgonach spowodowanych COVID-19 w tym kraju.

Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na koleżanka.com