Andrzej Duda odpowiada na pytanie dotyczące szczepionki. Ma na to swój własny punkt widzenia

Szczepionka od koronawirusa jest w trakcie robienia. Nie jest to taka prosta sprawa, gdzie w szybki sposób możemy ją otrzymać. Koronawirus jest nowym wirusem, dlatego naukowcy nadał go badają. Z każdym dniem dowiadujemy się, bardziej nową i zaskakującą informację o COVID-19. Bardzo ważne jest to, aby szczepionka nie wpływała negatywnie na zdrowie człowieka. Musi ona pomagać, a nie robić wielką krzywdę.

Jak mieszka Małgosia Kożuchowska? O takich wnętrzach marzy większość z nas

Opinie ludzi na temat szczepionki zostały podzielone na "za" i "przeciw". Nikt do końca nie jest pewny w tym, że ona pomoże zabiezpieczyć sie przed zarażeniem koronawirusa. Wcześniej pisaliśmy o tym, jak Magda Gessler powiedziała o tym, że nie przyjmuje żadną szczepionkę.  "Boję się tej szczepionki,  w której nie wiadomo, co będzie. Przeraża mnie, bo już mówią, że będzie ona obowiązkowa i że będą restrykcje. To jest znak zapytania, który każdy sobie stawia". O tym więcej czytaj w naszym artykule.

Ale wtopa! Katarzyna Cichopek pokazała przypadkiem rozebranego męża. Ma się czym pochwalić

Ciekawe dowiedzieć się o tym, co na temat obowiązkowego robienia szczepionki myśli sam prezydent Polski, Andrzej Duda? Podczas swojej sesji "Q&A" na Facebooku, gdzie każdy czwartek polityk szczero odpowiada na wszystkie pytania Polaków, zabrzmiało pytanie o wakcynie. Duda powiedział:

Ja nie jestem specjalistą, jeśli chodzi o szczepionki, nie jestem lekarzem, nie jestem epidemiologiem, nie jestem także biotechnologiem. Ale powiedziałbym tak: jeżeli by się okazało, że są osoby, które nie mogą być zaszczepione, po prostu nie udziela im się takich szczepień, a w związku z tym, każdy kto byłby nosicielem koronawiursa i nie chciał się zaszczepić, byłby dla nich zagrożeniem, to rozważałbym, czy nie wprowadzić tych szczepień jako obowiązkowych.

Później dodał:

Gdyby nieszczepiony był tylko ten, kto nie chce się zaszczepić i to jest jego wola, to zostawiłbym te szczepienia, jako szczepienia dobrowolne. Po prostu, jak ktoś nie chce się szczepić, to sam ryzykuje. Ale nie może być tak, że on ryzykuje kosztem innej osoby.