Przyomnijmy nieco tę sprawę, która trwa już od wielu miesięcy. Będąc na wakacjach w Kołobrzegu pan Roman robił zakupy w znanym wszystkim markecie "Biedronka". Przechodząc między regałami, sięgnął po śliwkę w czekoladzie, zjadł ją i nie zapłacił 40 gr
Domowy deser a'la monte z kaszy jaglanej
70 letni klient został oskarżony o kradzież i wyrokiem sądu miał zapłacić 20 zł grzywny i 100 zł kosztów sądowych. Pan Roman odwołał się od wyroku tłumacząc z pokorą, że to była jedynie degustacja przed zakupem większej ilości.
Prokuratura domagała się uniewinnienia. Właśnie zapadł prawomocny wyrok w tej sprawie!
Tajemniczy partner Piaska. Kim jest mężczyzna, który zdobył serce Andrzeja Piasecznego
Podczas imprezy z okazji 4 urodzin mojego wnuka synowa zasugerowała, żebym przepisała swoje mieszkanie na niego, jako jedynego spadkobiercę
Sałatka szwajcarska pyszny przepis na szybką kolację
Modlitwa za naszych ukochanych rodziców
Sędzia wskazał, że nie można przymykać oka na taki „drobiazg” i odstępować od kary. Pan Roman został uznany winnym! W uzasadnieniu słyszymy...
Pan W. wszedł do sklepu, zjadł cukierka i nie zapłacił za niego. Proszę sobie wyobrazić taką sytuację, że każda tu z obecnych na sali rozpraw osób prowadzi mały, osiedlowy sklep i tylko 20-30 klientów spróbuje jednego cukierka, zje jedną bułkę czy jedno jabłko. To taki przedsiębiorca szybko musiałby zamknąć prowadzony przez siebie interes
Sędzia dodał także...
W ocenie sądu wartość szkody jest bez znaczenia. Istotą jest sama naganność tego typu zachowań
Ciekawe, jakie jestTwoje zdanie w tej sprawie?
Więcej ciekawych artykułów na kolezanka.com