Lady Gaga od dobrych kilku lat jest gwiazdą światowego formatu. Każda jej piosenka jest wielkim hitem. Oprócz świetnego głosu wokalistka zawsze tworzy ciekawe teledyski, skomplikowane choreografie, a obok jej kreacji nie da się przejść obojętnie. Stworzyła swój niepowtarzalny wizerunek nie do podrobienia. Lady Gaga udowodniła jednak, że to nie koniec jej talentów. Na początku roku udało się jej zdobyć upragnionego Oscara za najlepszą piosenkę do filmu "Narodziny gwiazdy", a dodatkowo jej rola została doceniona przez widzów i krytyków, co otworzyło jej drzwi do kariery aktorskiej w Hollywood. Nie trzeba było więc długo czekać, by piosenkarka dostała rolę w kolejnym filmie.

33-latka została zaangażowana do nowej produkcji Ridleya Scotta, znanego między innymi ze stworzenia takiego hitu, jak Gladiator. Wszystko wskazuje na to, że Gaga ma zagrać w filmie opowiadającym o wnuku Guccio Gucciego, założyciela włoskiego domu mody, który został zamordowany w 1995 roku przez płatnego zabójcę. Wokalistka wcieli się w postać Patrizii Reggiani, byłej żony Maurizio Gucciego, która została skazana właśnie za udział w planowaniu zabójstwa męża. Patrizia w więzieniu spędziła 18 lat, skąd wyszła w 2016 roku.

Ciekawe, czy wcielenie się w tę rolę będzie dla Gagi równie proste, co zagranie gwiazdy muzyki, jak w "Narodzinach Gwiazdy". Szykuje się następny hit?