Po kwarantannie, żona Macieja Dowbora pobiegła do fryzjera, ale zapomniała o jednej zasadzie.
Już nareszcie nudna kwarantanna po woli dobiega swojego końca. Etapowo w Polsce zaczyna się "odmrażanie" gospodarki. Tak, już 18 maja mamy możliwość odwiedzieć salony kosmetyczne lub fryzjera. Na wizytę do naszego kochanego fryzjera czekaliśmy najbardziej.
Daniel Martyniuk próbuje odbudować relacje z rodzicami
Doczekawszy się otwarcia salony fryzjerskiego, żona Macieja Dowbora, aktorka Joanna Koroniewska natychmiast pobiegła robić sobie fryzurę. Na swoim Instagram, gwiazda podzieliła się śmiesznym zdjęciem, gdzie ona siedzie cała w paskach, aby pofarbować swoje włosy.
Będzie się działo!!!! Tęskniliście?!? Spokojnie, na paznokcie i kosmetyczkę JESZCZE się nie załapałam a więc spokojnie, znowu nie będę na tip top - podpisała swoje zdjęcie Koroniewska.
Joanna Moro o swojej trudnej sytuacji finansowej
Widać, jaką radosną jest Koroniewska, przecież tak długo czekała na ten moment. Natomiast fani zwrócili uwagę na jeden ważny szczegół, a właśnie to, że Joanna nie przestrzegała jednej zasady. Zgodnie z nowym reżimem sanitarnym, używanie telefonu na terenie zakładu fryzjerskiego jest stanowczo zabronione. Pod zdjęciem czytamy komentarze:
Jak to jest, że ponoć obowiązuje zakaz używania telefonów komórkowych podczas wizyt u fryzjera czy kosmetyczek? Czy są równi i równiejsi?
Maciej Dowbor natychmiast zaczął bronić swoją żonę, pisząc o tym, że zasady nie były złamane, ponieważ jest to backstage z sesji w salonie, w którym nie było innych ludzi.
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na koleżanka.com
