Choć w życiu Michała Wiśniewskiego ostatnio nie brakowało szczęśliwych dni, teraz w jego życiu zapanował smutek i żal. Spodziewający się kolejnego dziecka z piątą żoną piosenkarz pożegnał właśnie swojego przyjaciela.
Ich historia była wyjątkowa, bowiem Adam Śledzianowski był początkowo fanem Michała, ale wraz z upływem czasu mężczyźni zaprzyjaźnili się.
Jak mieszka Magdalena Narożna? Kominek robi wrażenie. Ten dom wygląda jak pałac
Niestety, poniedziałkowy wieczór muzyk przekazał bardzo smutne informacje. Adam Śledzianowski zmarł. W ramach ostatniego pożegnania, piosenkarz napisał na swoich mediach społecznościowych kilka słów o tym, kim był dla niego Adam.
[quote author=""]Dziś opuścił mnie najwierniejszy z wiernych. Przyjaciel całej mojej rodziny. Domownik i człowiek o niezwykłym sercu, które nagle stanęło… Adam Śledzianowski. Całej rodzinie, Andrzejowi, Agnieszce i Jagodzie najszczersze kondolencje. Wiesz Adaś, człowiek żyje tak długo jak ostatnia osoba, która o nim pamięta. Ja, Pola, moje dzieci i z pewnością ich dzieci będą wiedziały kim był ten niezwykły z najzwyklejszych. Do zobaczenia kochany![/quote]
"Co z ciebie za matka, nie powinnaś mieć trójki dzieci, skoro potrafisz kochać tylko jedno"
"Nie usiądę przy jednym stole z moją teściową, jest wyraźnie nie na miejscu: myśli tylko o sobie"
"Mieszkamy w prywatnym domu z moją teściową. Nie wszystko jej się podoba, jest przyzwyczajona do tego, że wszystko jest po jej myśli"
"Wieczorem zadzwonił ojciec moich dzieci i mnie zbeształ. Zażądał, żebym przeprosił jego ukochaną kobietę: co jeszcze"
To wielka strata.
Więcej ciekawych artykułów na kolezanka.com