A w wiosce, gdzie wszyscy się znali, nie odważyłby się zrobić niczego niepotrzebnego, mimo że uwielbiał towarzystwo kobiet.

Długo oczekiwany ślub się udał, a Katarzyna była szczęśliwa. Na początku wszystko było w porządku: Andrzej wracał z pracy i jeździł do pracy z domu. Ale pewnego dnia zniknął na tydzień: umówił się z niedawno rozwiedzioną Dianą.

Zrobił się skandal na całą wieś, Katarzyna zagroziła, że się z nim rozwiedzie, ale mąż nie nalegał: "Jak chcesz się rozwieść, to się rozwiedź!".

Płakała całą noc, szykowała się do wyjścia i złożenia pozwu rozwodowego, a wtedy... w drzwiach stanął nieogolony, brudny, okropnie śmierdzący mężczyzna. Zapłakany przepraszał, mówił, że dała mu herbaty, a potem już nic nie pamiętał.

"Kocham cię, jedyną!" powiedział Katarzynie. Ona mu wybaczyła. Cała wieś mówiła o tym incydencie, ale Katarzyna ślepo wierzyła mężowi i opowiadała koleżankom, jak wiedźma Diana dosypała do eliksiru.

Popularne wiadomości teraz

„Przyjaciele w końcu postanowili się pobrać. Organizowali wesele tylko dla bliskich, a potem córka zapytała ich, dlaczego biorą ślub dopiero teraz"

„Był bogatym chłopakiem, więc podałam adres domu przecznicę przed moim, nie chciałam pokazać, że jestem prawie żebraczką”

„Co ty sobie myślałeś, spójrz na nią i na siebie, ona nie może się z tobą równać: jest już za późno, mamo, ona już jest w ciąży”

„Michał, nareszcie jestem w ciąży”: krzyczał głośnik telefonu, a obok mnie siedziała moja żona

Nawet jej mąż uciekł od niej, nie było nic, co mogłoby zatrzymać mężczyznę. Diana tylko się z tego śmiała: "Tak, jej kabel to Andrzej. Wystarczy raz mrugnąć i jest cały twój.

Kiedy miał pieniądze, mieszkał ze mną, a kiedy mi ich zabrakło, odesłałem go do domu. Będę się nim opiekować! Katarzyna słyszała te wszystkie plotki, ale miała zaufanie do męża. A Andrzej stał się rozsądny, zawsze robił coś dla żony.

Okazało się, że był to efekt poważnej rozmowy z ojcem. Poprosił on syna o spokojny spacer z dala od żony, aby nikt się nie dowiedział. Zagroził, że jeśli zrobi to jeszcze raz, może pomyśleć, że nie ma rodziców.

Wyrzuci go z domu i zostawi wszystko Katarzynie. Wkrótce urodził im się syn. Anton był szalenie szczęśliwy, nigdy nie opuszczając żony i dziecka. Nie myślał o odejściu na bok.

Był pewien, że jest tylko ofiarą okoliczności. Ale nikt nie podejrzewał, że miał romans z księgową w pracy. Rodzice Andrzeja zmarli. Był bardzo smutny... a potem zniknął.

Katarzyna zrobiła kolejny skandal na całą wieś. Przybiegła do Diany, obrzucając ją wyzwiskami, domagając się jej męża.

- "Nie mam twojego Andrzeja!" krzyknęła Diana. Jej mąż wyszedł z pokoju. Katarzyna przywitała się i szybko wyszła. Kilka dni później pojawił się Andrzej.

Był schludny, zadbany i szczęśliwy. Powiedział, że ją zostawia. Zakochał się w kimś innym. Katarzyna zapytała go, co z nią nie tak, dlaczego, a on powiedział tylko: "To nie twoja wina, tak się po prostu stało".

Potem często biegała do pracy męża i robiła afery z księgową. Groziła, że zabije siebie i dziecko. W końcu zmęczyła się tymi wszystkimi plotkami i skandalami i poddała się.

Jej przyjaciele patrzyli na nią z politowaniem. Późnym wieczorem ktoś zapukał do drzwi. W progu stał Andrzej z walizką. Wpuściła go. Wszystko było dobrze, mieszkali razem. Kilka miesięcy później, gdy Katia podgrzewała obiad, Andrzej zaczął się pakować: "Dokąd jedziesz?

- Do Anny, nie mogę bez niej żyć, kocham ją... Nie robiła żadnych afer i niczego się nie dowiedziała". Wróciłem za miesiąc. Znów go zaakceptowała.

Robiła wymówki znajomym: "Pójdzie sobie i wróci do domu". Przypomniała sobie, że kiedy urodziła syna, on był z rodziną, a ona robiła wszystko, żeby zajść w ciążę.

Zadziałało od razu. Wkrótce urodziła im się córeczka. Andrzej spędzał cały swój czas z dziećmi i żoną, ale kiedy jego córka skończyła 2 lata, znów zniknął.

Od czasu do czasu znikał na kilka miesięcy, po czym wracał na rok lub półtora. Stało się to nawykiem. Mijały lata. W tym czasie Katarzyna wychowała dwójkę wspaniałych dzieci. Wykształciła je, jej syn ożenił się i wyprowadził, a ślub córki zbliża się wielkimi krokami.

Andrzej był z inną kochanką i miał atak: "Lila, dzwoń po karetkę! Przyjechali i zbadali go. Powiedzieli, że jest za stary na taką aktywność. Zalecili dietę, spokojny tryb życia, lekką pracę i brak stresu. Jak się okazało, miał cukrzycę.

Nikt nie odebrał go ze szpitala, więc pomyślał, że Inga dostała zakaz pracy i poszedł się z nią zobaczyć. Powtórzył jej zalecenia lekarza i poprosił, żeby poszła kupić leki i ugotowała coś dietetycznego — Kim ty dla mnie jesteś? Mężem? Swatką? Bratem? Nie zamierzam się tobą opiekować. Nie zamierzam chodzić za tobą dla twojego grosza.

Odejdź, nie potrzebuję niepełnosprawnych! I znów wrócił do Katarzyny i radośnie oznajmił, że dość już zabawy i wraca do rodziny... Na twarzy Katarzyny nie drgnął ani jeden mięsień: była obojętna.

Powiedziała, że jest zadowolona z jego hojności, ale się spóźnił. Jej córka ją zaprosiła, a ona była w drodze do niej. "Wejdź, usiądź, rozgość się, rozgość się i już mnie nie ma. Do widzenia!

Minęły trzy lata. Katarzyna stała w progu szpitala położniczego, czekając na wieści od córki. Wyszła w towarzystwie dystyngowanego mężczyzny w białym fartuchu. Podziękowała Adamowi.

Nagle zapytał ją: "Pani córka jest bardzo podobna do pani siostry." "Której siostry?" "Tej" - spojrzał na Katarzynę. -"A więc to jest moja mama!" dziewczyna uśmiechnęła się, "Adam, miło mi cię poznać" Katarzyna zarumieniła się, dawno jej się to nie zdarzyło.

Kilka dni później Adam zadzwonił do swojej pacjentki i poprosił o numer Katarzyny. Zapytała matkę, czy wszystko w porządku.

Katarzyna była zdezorientowana niespodzianką, ale szybko się opanowała i skinęła głową.

Pisaliśmy również o: Po stracie męża starsza kobieta zamieściła w internecie ogłoszenie. "Szukam samotnej, najlepiej starszej kobiety, z którą mogłabym zamieszkać"

Może zainteresuje: Nowa twarz u boku Kurzajewskiego. Piękna brunetka przyciąga uwagę mediów

Przypominamy o: Pewnego dnia młody, początkujący chirurg został przyprowadzony do dziewczyny