To prawdziwa historia o miłości i oddaniu. Ten kot cierpliwie czekał na swoją właścicielkę, która trafiła do szpitala. Czekanie trwało, aż 14 dni!!

Twój kot wysyła Ci sygnały. Sprawdź siłę waszej relacji

Najczęściej mówi się o lojalności psów wobec swoich właścicieli. Często pomija się koty wobec których panuje przekonanie, że są samolubne chodzą własnymi drogami. Nic bardziej mylnego. W tym małym rosyjskim miasteczku mieszkał kot, który łamie wszystkie stereotypy o kotach - samotnikach!

Pewna starsza pani mieszkała samotnie. Jej mąż zmarł dawno temu, dzieci wyrosły i wyprowadziły się z domu. Ona pozostała samotna, a jedynym jej towarzyszem był kot. Kobieta, aby związać koniec z końcem musiała podjąć prace jako sprzątaczka. Nie było jej w domu całe dnie, a w tym czasie kot spędzał czas na podwórku. Jednak gdy z daleka widział swoją właścicielkę biegł jej na spotkanie jak wierny przyjaciel!

Jakie rośliny doniczkowe wzmocnia odporność przeciw infekcjom wirusowym? TOP 3

Popularne wiadomości teraz

"Pewnego dnia podczas rozmowy mama powiedziała Adamowi, który był wtedy moim chłopakiem, że mam oszczędności": nie powinna była tego robić

"Musimy wymienić mieszkanie, nie jesteś moją matką, żeby się tobą opiekować". Marianna wychowała Larę, a teraz jest sama

"Mam teraz 59 lat. Mam dwie córki i troje wnucząt. Niedawno odwiedziła mnie moja najstarsza córka i odbyliśmy rozmowę"

Rodzice Anny nie wzięli udziału w ślubie, mówiąc swojej jedynej córce, że to małżeństwo nie przetrwa

Niestety któregoś dnia stało się coś bardzo nieoczekiwanego. Starsza pani doznała w pracy ataku serca i trafiła do szpitala. Przez kilka dni nie odzyskiwała przytomności.

Sąsiedzi co prawda zauważyli, że kotem się nikt nie zajmuje, jednak nikt nie mógł uzyskać informacji co stało się z jego właścicielką. Dokarmiali kota, lecz on nie miał apetytu siedział w jednym miejscu i czekał na swoją panią.

Gdy starsza pani odzyskała świadomość jej pierwsze słowa dotyczyły jej kota. Prosiła aby go odnaleźć i się nim zaopiekować bo na pewno jest głodny i wystraszony.

Lekarzom udało się uzyskać informacje o kocie. Sąsiedzi przekazali, że Mruczek wiernie czeka przy furtce i patrzy na drogę, która zawsze wracala jego pani. Staruszce ulżyło gdy dowiedziała się, że jej przyjacielowi nic nie jest. Zaczęła nabierać sil by wrócić do domu.

Kot gdy zobaczył, że jego pani wraca biegł do niej i z radości na nią wskoczył. Są nierozłączni. To prawdziwa miłość i oddanie!

Więcej ciekawych artykułów na kolezanka.com