- Ireno, jutro przyjeżdżamy, czekaj na nas – przyszło SMS na telefon.

Irenę zaskoczyła wiadomość, bo prosiła młodszą siostrę, żeby uprzedzała o ich przyjeździe przynajmniej tydzień wcześniej.

Jej mieszkanie było nieposprzątane, a miała inne plany na ten dzień.

Jednak nie mogła odmówić siostrze i jej ośmioletniemu synowi, który nigdy nie był nad morzem.

Niedawno kupiła mieszkanie w Krakowie, gdzie została menadżerką w hotelu prowadzonym przez rodzinę.

Popularne wiadomości teraz

"Wika wydawała wszystkie rodzinne oszczędności a mąż nie wiedział, gdzie jeszcze dorabiać. Ich miłość prawie skończyła się w szpitalu": historia

"Moja córka i jej mąż zamieszkali w moim starym mieszkaniu – nie spodobało się, bo stare, chciałem wziąć kredyt na nowe a zięć niezadowolony": z życia

„Zadzwoniłam do córki, prosiłam o pomoc finansową, bo kupiłam leki i nie starcza mi do emerytury. Doradziła mi, żebym poszła do pracy. Przykre”: matka

Poznaj TOP10 najbogatszych Polek według rankingu tygodnika Wprost

Była samotna, bez dzieci, a jej towarzyszem był kot syjamski o imieniu Gustaw, którego dostała od przyjaciółki na urodziny.

Irena szybko posprzątała mieszkanie, a następnego dnia poszła po siostrę Nicole i Dominika.

- Oddałam twojego kota do schroniska, wyjedziemy, to sobie nowego weźmiesz — powiedziała młodsza siostra.

- Ale ja nie jestem gotowa na nowego kota — od razu podszedł do chłopca.

– Odejdź od niego! – krzyknęła Nika.

– Co się dzieje? – zapytała zdziwiona Irena.

– Mity ma alergię na sierść. Gościł u babci, która ma dwa koty, i ciągle kichał i kaszlał. Dlaczego nie powiedziałaś od razu, że masz kota?

Irena nie chciała się kłócić i przemilczała to.

Nika i jej syn zamieszkali w oddzielnym pokoju, codziennie chodzili na plażę, podczas gdy Irena była w pracy. Pewnego dnia wróciła i zastała siostrę w panice, szukającą leków.

– Co się stało?

– To wszystko przez kota! – prawie płakała Nika. – Co będzie z dzieckiem? Masz coś przeciwalergicznego?

Dominik bawił się z Gustawem, mimo że miał kilka czerwonych plam na rękach i kichał. Chłopiec powiedział, że lubi koty i nie przejmuje się alergią.

Nika wpadła do pokoju i uderzyła kota ręcznikiem, co wywołało kłótnię między siostrami. Inna próbowała uspokoić siostrę, a po powrocie z apteki Dominik poczuł się lepiej.

Pewnego dnia Inna wróciła do domu i zauważyła, że Dominik siedzi sam i wygląda na zrozpaczonego.

youtube.com

Zapytała siostrę, co się stało z kotem, a Nika przyznała, że oddała go do schroniska. Irena wpadła w szał, zniszczyła laptopa siostry i wyszła z domu.

Dominik uciekł z domu i trafił do miejscowej kawiarni, gdzie pracownica pomogła mu wrócić do rodziny.

Nika przeprosiła syna i obiecała odzyskać kota. Rodzina wspólnie odebrała Gustawa ze schroniska.

Siostry pogodziły się, a Dominik obiecał, że więcej nie ucieknie.