Hanna Stadnik, uczestniczka Powstania Warszawskiego, znała ojca braci Kaczyńskich, Rajmonda Kaczyńskiego osobiście. Mówiła ona o tym, że trzeba jednak zabiezpieczyć się Polskę od tych dwóch panów. Kobieta, która była sanitariuszką o pseudonimie "Hanka", zdecydowała się o tym powiedzieć w "Faktach po faktach" TVN 24.
Jak Poczta Polska przygotowuje się do wyborów prezydenckich?
Ojciec braci Kaczyńskich był moim kolegą z "Baszty". Jak Leszek Kaczyński został prezydentem Warszawy i mu gratulowaliśmy, jego ojciec powiedział: 'Moim dzieciom nie wolno dawać władzy. Zniszczą każdego, kto jest od nich lepszy, bo są złośliwi' - powiedziała ona.
Tak samo, że za całe swoje życie Raymond często się kłócił ze swoimi synami. Przekonywał to, że bracia niezdolni zrobić z Polsce coś dobrego.
Boże, uchroń Polskę przed moimi synami narwańcami - mówił on przed śmiercią.
Richard Branson znany brytyjski miliarder prosi o pomoc. Potrzebuje wielką ilość pieniądzy
Kim był Raymond Kaczyński?
Ojciec pochodził z rodziny szlacheckiej herbu Pomian, wywodzącej się z Kaczyna Starego i Kaczyna-Herbasów na Podlasiu. Rajmund brał udział w szturmie na tor wyścigów konnych na Służewcu. W czasie powstania stracił kciuk prawej dłon. Z ręką na temblaku walczył na Mokotowie do końca września. Po upadku powstania przebywał w obozie Dulag 121 w Pruszkowie i w obozie jenieckim koło Skierniewic, skąd zbiegł. W marcu 1947 r. wrócił do zrujnowanej Warszawy. Z Jadwigą Kaczyńska, matką Jarosława i Lecha Kaczyńskiego, razem przeżyli 56 lat. W 1947 roku rozpoczął pracę naukową na Politechnice Warszawskiej. Na uczelni spędził w sumie następne 40 lat. W 1987 roku przeszedł na emeryturę.
Więcej ciekawych artykułów na kolezanka.com