Na początku, po ślubie, wynajmowaliśmy mieszkanie, a po narodzinach dziecka zamieszkaliśmy z rodzicami męża. Teściowa bardzo pomagała mi przy dziecku, dzięki czemu nie musiałam rezygnować z pracy.

Jeszcze przez pół roku byłam na "urlopie", a potem wróciłam do pracy na pół dnia. Minął rok odkąd syn poszedł do przedszkola, a ja pracuję na cały etat. Moi szefowie docenili moje podejście do pracy, więc dostałam awans.

Mój mąż również pracował na dwa etaty i w 2020 roku mogliśmy zaciągnąć kredyt hipoteczny na nasze mieszkanie. Dokonaliśmy kosmetycznych napraw i od razu się wprowadziliśmy.

Nie chciałam czekać, chciałam być we własnym mieszkaniu, gdzie nikt mi nie przeszkadza i mogę robić, co chcę. Ale moje marzenia się skończyły!

Moja teściowa zaczęła nas odwiedzać, często nieproszona. Mój mąż dał jej duplikat klucza, nawet się ze mną nie konsultując. Byłam bardzo zszokowana, dlaczego podjął taką decyzję beze mnie?

Popularne wiadomości teraz

„Mój mąż poszedł na ryby z przyjacielem, a potem spotkałam tego "przyjaciela" w supermarkecie: zaniemówiłam”

Po wejściu do nowego domu kobieta poszła do kuchni i włączyła czajnik. Nagle usłyszała czyjś głos: „Katarzyna, jesteś tam"

„Przez pięć lat myślałam, że mój mąż już nie żyje, ale pewnego dnia prawda wyszła na jaw: dlaczego nie zauważyłam tego wcześniej"

Żona zdała sobie sprawę ze wszystkiego, gdy przekroczyła próg domu i odkryła, że brakuje jej futra: „Maciej, jak mogłeś”

Moja teściowa może przyjść w każdej chwili! Odpowiedź jest zawsze taka sama: "przejeżdżałam, zatrzymałam się, żeby zostawić słodycze dla wnuczki, ale nie dzwoniłam, żeby nikomu nie przeszkadzać".

Myślę też, że przychodzi celowo, kiedy nikogo nie ma w pobliżu, żeby przejrzeć nasze rzeczy. Może zmyślam, ale to bardzo nieprzyjemne, gdy ktoś obcy tak bezceremonialnie wdziera się w twoją osobistą przestrzeń.

Zmywa naczynia, odkłada porozrzucane rzeczy, zbiera zabawki dzieci. Myśli, że w ten sposób nam pomaga, ale ja jestem już tym zmęczona. Mąż nie rozumie, dlaczego jestem rozdrażniona, bo mama przychodzi, gdy nie ma nas w domu i jego zdaniem nikomu nie przeszkadza.

Sytuacja jest skomplikowana i nie wiem, jak ją rozwiązać, żeby nikogo nie urazić. Nie chcę mieć otwartego konfliktu z teściową, ale jak mogę sprawić, żeby przestała przychodzić do naszego domu w ten sposób?