Myślała, że ona i Wojtek będą żyć dla siebie przez kilka lat, będą razem, jeśli to w ogóle możliwe, i dopiero wtedy pomyślą o powiększeniu rodziny.

Trzymała jednak w ręku pozytywny test ciążowy. Wyraźne dwa paski pokazały, że czasami los dokonuje własnych korekt w planach życiowych.

Dziewczyna nie powiedziała mężowi o swoim ciekawym stanie. Bała się, że będzie namawiał ją do usunięcia ciąży.

On sam czasami zachowywał się jak dziecko, więc nie był gotowy na własne. Wojtek sam zauważył zmiany w zachowaniu żony.

Stała się rozkojarzona, ignorowała jego oznaki uwagi, nie pozwalała mu się do siebie zbliżyć i wydawało się, że przybrała na wadze. Może była chora i nie chciała się do tego przyznać, pomyślał, dopóki nie zapytał jej wprost.

Popularne wiadomości teraz

Po raz pierwszy zostałam mamą, nie rodząc dziecka. 'Co mnie obchodzą cudze dzieci. Niech to matki się o nie martwią' – mówiłam i nie wytrzymałam

"Zostawcie męża w spokoju. Jak wam nie wstyd zabierać tatusia dziecku – patrzyła na mnie spojrzeniem pełnym determinacji. Spakowała walizkę." Z życia

Dlaczego nie wolno myć jajka przed przechowywaniem?

NIGDY nie dawaj KOTU tych 5 produktów!

Wyznanie jego żony o ciąży wytrąciło go z równowagi, ale przyszły tata podniósł Katarzynę i obrócił ją w powietrzu:

https://www.youtube.com/

-"Urodzisz mi potomka!" oświadczył radośnie i pocałował żonę.

Oboje byli szczęśliwi, ale nie mieli pojęcia, że dziecko to wielka odpowiedzialność. Po narodzinach Laury między małżonków wkradł się chłód.

Katarzyna spędzała cały swój czas z dzieckiem, podczas gdy mąż ciągle znajdował wymówki, by zostać do późna w pracy.

Mężczyzna nie lubił być ojcem, a płacz i krzyki dziecka irytowali go. Jego uczucia do Katarzyny również nie były najlepsze.

Kiedy patrzył na swoją niegdyś szczupłą i piękną żonę, nie mógł zaakceptować jej nowego wyglądu - rozczochranej, z nieumytymi włosami i ubraniami umazanymi mlekiem dla niemowląt. Jak taka żona może być atrakcyjna?

Kobieta zauważyła zmiany w zachowaniu męża, ale nie miała czasu z nim rozmawiać. Laura była kapryśna, często płakała i potrzebowała uwagi matki.

Biedna Katarzyna prawie nie spała, nie miała czasu na sprzątanie domu i często gotowała duży gar zupy lub barszczu, aby nie myśleć o kuchni przez kilka dni.

Oczywiście mąż nie lubił tego i często krytykował umiejętności kulinarne swojej żony.

Był sobotni wieczór. Laura spała, co zdarzało się bardzo rzadko, a Katarzyna sprzątała dom i poszła do zlewu umyć naczynia.

Ojciec leżał na kanapie, miał zasłużony dzień wolny, więc nie zamierzał pomagać żonie, która i tak już cały dzień siedziała w domu.

-"Czy będę dziś karmiony w tym domu?" zapytał głośno swoją żonę.

"Może gdybyś mi trochę pomógł, byłoby szybciej" - warknęła kobieta.

Wstał z sofy i poszedł do kuchni. Jego żona stała odwrócona do niego plecami i kontynuowała zmywanie naczyń.

-Nie dość, że nie masz czasu zajmować się dzieckiem, w ogóle nie dbasz o siebie, to teraz postanowiłaś zapomnieć o mnie? Co z ciebie za kobieta?

-"Myślisz, że spędzam całe dnie na kanapie przed telewizorem?" zapytała z wyrzutem, wciąż nie odwracając się do męża.

-Skąd mam wiedzieć? Cały dzień pracuję, żeby utrzymać Laurę i nakarmić ciebie. Ostatnio tak przytyłaś, że w najbliższym czasie nie będziesz w stanie przejść przez drzwi".

- "Urodziłam dziecko sześć miesięcy temu. Myślisz, że tak łatwo jest wrócić do formy?

-Myślę, że bardzo łatwo jest zamknąć usta i nie jeść za dużo.

-Jeśli to takie proste, to zamknij buzię i nie mów za dużo!

-A kim ty jesteś, żeby zamykać mi usta? - Wojtek wściekł się i zaczął krzyczeć. Hałas obudził córkę i doprowadził ją do płaczu. Kobieta wbiegła do pokoju, aby uspokoić dziecko.

Wściekły Wojtek wziął kluczyki do samochodu i poszedł.

-"Dokąd idziesz?" zapytała Katarzyna.

-Tam, gdzie mnie nakarmią i pogłaszczą!

Beata nie spodziewała się dziś swojego kochanka, więc była zaskoczona, gdy Wojtek zapukał do drzwi. Mężczyzna wyglądał na wściekłego i zaatakował ją na progu.

-Tak bardzo za tobą tęskniłem, że nie wytrzymam!

Kilka godzin później Beata poczęstowała go ugotowanym barszczem. Wojtek zakrztusił się potrawą, powstrzymując się z całych sił, by nie zwymiotować.

Beata nie umie gotować, ale to nie ma znaczenia. Najważniejsze, że jest piękna i dba o siebie.

"Mam dla ciebie prezent. Myślałam, że przyjdziesz jutro, więc nie miałam czasu go zapakować.

Położyła przed nim pozytywny test ciążowy, oczekując radosnych gratulacji. Zamiast tego chłodno powiedział jej, że ma już dziecko i nie chce, by Beata stała kopią jego grubej żony.

-Musisz się jej pozbyć, jeśli chcesz, żebym był w pobliżu.

Wojtek nie zdążył dojeść, bo Beata wyrzuciła go ze swojego mieszkania.

Myślał o powrocie do domu, by pogodzić się z żoną, ale Katarzyna też nie chciała go wpuścić. Powiedziała mu iść do miejsca, gdzie był karmiony i pocieszany.