Myślę, że to słowo nie jest dla Was nowością. Zwłaszcza biorąc pod uwagę kult obchodzenia Walentynek z tymi wszystkimi romantycznymi chwilami.

Cóż, kto nie marzy o otrzymaniu kartki walentynkowej z wyznaniem miłości? Ale co z poliamorią?

Jeśli przeczytasz wyjaśnienie, słowo to oznacza tendencję do utrzymywania relacji z wieloma partnerami.

W wieku 49 lat nigdy nie spodziewałam się, że będę zainteresowana kolejnym facetem, a to wszystko dzięki mojemu mężowi.

Jestem żoną Rafała od 30 lat. Mamy dwoje dorosłych dzieci i wnuki. Do niedawna szczerze wierzyłam, że jestem szczęśliwa.

Popularne wiadomości teraz

„Marek nie jest moim wnukiem, ale dałem mu całą miłość, jaką miałem. Dałem mu mieszkanie, ale nie zaprosił mnie na wesele, chyba się wstydzi”: z życia

„Mama przez 6 lat karmiła i pomagała mojej kuzynce dała jej pokój. Mama zachorowała, potrzebna była Diana, i wtedy zobaczyliśmy „wdzięczność”: z życia

"Przyjaciółka opowiedziała swoją historię ślubu, a ja jej nie poparłam. Byłam w sytuacji gdy rodzice nie wsparli mnie ani jednym złotym": przyjaciółka

"Córka ze łzami prosiła mnie sprzedać swoje mieszkanie, aby wykupić jej część. Od razu czułam, że nie będzie szczęśliwa z Filipem": historia matki

https://www.youtube.com/

Mój mąż jest opiekuńczy, daje kwiaty i prezenty. Nigdy nie zapomina o ważnych świętach.

Przez cały czas naszego związku Rafał nigdy nie podniósł na mnie głosu ani nie użył wulgaryzmu. Mogę z nim łatwo porozmawiać o wszystkim, co mnie martwi.

Jesteśmy przyzwyczajeni do słuchania swoich opinii i zgadzania się w ważnych kwestiach. Jeśli chodzi o sferę intymną (nawet pisanie o tym jest niekomfortowe), nie było żadnych problemów.

Oczywiście nie robimy tego tak często jak w młodości, ale też nie mam na co narzekać. Wygląda na to, że Rafał miał inne zdanie.

Czy trudno jest żonie zrozumieć, kiedy jej małżeństwo wpada w głęboki dołek? Jeśli znasz swojego partnera tak dobrze jak ja, to nie jest to trudne.

Zmienił fryzurę na bardziej młodzieńczą. Zapuścił brodę, o której bardzo dba. Zapisał się na siłownię, a nawet cwiczył z trenerem.

Myślisz, że to kryzys wieku średniego? Też chciałabym w to wierzyć. Ale problem jest inny - on ma kochankę.

Nie jestem osobą, która grzebałaby w brudnej bieliźnie i torturowała się domysłami. Zapytałam go wprost, a on się przyznał.

Jest młoda i piękna, pełna witalności i młodzieńczego entuzjazmu. Przy niej sam czuje się młodo.

„To tak, jakby otworzył się drugi wiatr i znów poczułeś pragnienie tego życia. Rozumiesz?” podzielił się ze mną swoimi odczuciami.

„Więc musisz zrozumieć, że nie zamierzam tego wszystkiego znosić i być trzecim kołem u wozu!” krzyknęłam

- „Albo zostawisz tą swoją małą dziewczynkę i wrócisz do mnie, a ja postaram się o wszystkim zapomnieć, albo spakuj walizki i wyjedź”.

Powiedziałam to i dopiero wtedy zdałam sobie sprawę, że moje serce bije wściekle w klatce piersiowej, czekając na jego odpowiedź.

Rafał nic nie powiedział, tylko zamknął mnie w swoich ramionach i zaczął całować. Pół godziny później leżeliśmy w łóżku, ciężko oddychając.

„Czy to znaczy, że mnie wybrałeś?” - zapytałam ostrożnie męża, próbując zrozumieć, co się właśnie stało.

-"To znaczy, że kocham cię tak samo mocno jak zawsze, ale nie mogę jej zostawić. Potrzebuję jej jak świeżego powietrza, ale nie mogę też żyć bez ciebie.

Proszę, zrozum mnie i spróbujmy żyć razem. Przeczytałem wiele historii i badań i dowiedziałem się, że istnieje pojęcie poliamorii. Myślę, że ją mam.

On nie dokonał wyboru. Mieszka z dwiema kobietami. W dni powszednie ze mną, w weekendy z nią.

Dlaczego jeszcze nie złożyłam pozwu o rozwód? Łatwo jest obalić coś, co było budowane przez tyle lat, ale o wiele trudniej jest to naprawić, zwłaszcza gdy fundamenty tego rodzinnego domu pękły.

Innymi słowy, kocham Rafała i nie chcę pozwolić mu odejść, stracić go, oddać innej kobiecie, wierzę też, że on nadal mnie kocha, ale myśl o tym, że miałby wejść do naszego łóżka po kimś innym, doprowadza mnie do szału.

Nie mogę tego znieść. Więc co powinnam zrobić z moim małżeństwem i mężem?