
Gdy ratownicy z Dallas znaleźli Sandforda, był on naprawdę w fatalnym stanie. Wyglądało na to, że on został potrącony przez samochód swoich poprzednich właścicieli i że ktoś do niego strzelał. To zostało zgłoszone przez Metro.
Wtedy pies nie mógł ani chodzić, ani normalnie jeść i pić. Ponadto nikt nie zapewnił mu odpowiedniej opieki medycznej. Pracownicy schroniska robili wszystko, aby uratować psa, ale nikt tak naprawdę nie wierzył w jego powrót do zdrowia, ponieważ pies był zbyt słaby i chory. Weterynarzom udało się wyleczyć Sandforda, ponieważ na szczęście on nie doznał obrażeń, które by zagrażały jego życiu. Mimo to pies i tak odczuwał silny ból. Personel schroniska powiedział, że w oczach psa było widać ten ból i rozpacz.
"Zadzwoniłam do mamy i powiedziałam, żeby dała mi pieniądze. Odmówiła, bo wydała na badania i leki. Nie wierzę. Chyba nie chciała mi pomóc." Z życia
„Po tym, jak go zdradziłam, mój mąż wrócił, ale mi nie wybaczył. Nie zapomniał. Przeprowadziliśmy się do innego miasta, ale to nie pomogło”
Strażniczka zdrowia na każdą kieszeń: właściwości lecznicze aksamitki
Modlitwa w nagłej potrzebie, która pomoże nawet w najtrudniejszej sytuacji
Następnie pracownicy schroniska opublikowali post na Facebooku, w którym opowiedzieli historię Sandforda, i zwrócili się do ludzi z prośbą znaleźć dla niego nowy dom. Ten post szybko się rozprzestrzenił i zyskał aż 1500 repostów – w rezultacie jedna kobieta zgodziła się zabrać psa do siebie, aż do momentu, póki ktoś nie zabierze go do swojej rodziny.
Weterynarze jeszcze raz zbadali Sandforda i dopiero potem zawieźli go do Karen. Gdy tylko pies wszedł do nowego domu, na jego pysku pojawił się uśmiech. Pies cieszył się, że ma teraz nowy dom i człowieka, który go kocha, i który będzie nim się opiekować.
Niestety, Karen zabrała psa nie na zawsze, więc Sandford wciąż szuka ludzi, którzy zabiorą go do rodziny.