Ta historia wydarzyła się w Kanadzie. Pewnego dnia Melanie i Curtis zauważyli w pobliżu swojego domu bezdomną kotkę. Oboje współczuli biednemu zwierzęciu i postanowili jej pomóc. Oni przynosili z domu jedzenie i nakarmili kotkę. Ona była pełna wdzięczności tym dobrym ludziom i to było widać nawet w jej oczach.

Dzień później kotka znowu przyszła do domu Melanie i Curtis. Tym razem ona przyszła nie sama. Okazało się, że kotka ma kocięta, więc kiedy ona zobaczyła ludzką dobroć, zapłonęła w niej iskierka nadziei, że ci ludzie pomogą również jej kociętom – dlatego przeprowadziła ich ze sobą.

Za szklanymi drzwiami para zobaczyła kotkę i czworo kociąt, które żałośnie miauczały i prosiły o pomoc. To były uliczne koty, ale, mimo to, oni czuli się całkiem komfortowo w pobliżu obcych ludzi. Oni natychmiast zaufali dobrym ludziom i bez obaw bawili się przed domem. Co więcej, kocięta miały już kilka miesięcy.

Popularne wiadomości teraz

"Płacić czesne, kupować rzeczy, mieć ślub, ale gdzie jest wdzięczność". Anna po raz pierwszy w życiu pomyślała o sobie i stała się samolubną matką

"Moja synowa zrujnowała moje urodziny swoją obecnością. Gdzie był umysł mojego syna, kiedy się z nią żenił"

"Co z ciebie za matka, nie powinnaś mieć trójki dzieci, skoro potrafisz kochać tylko jedno"

"Przez trzy lata teściowa nazywała mnie córką, cieszyła się naszym szczęściem. A potem to było jak nagłe cięcie: zostaliśmy wyrzuceni z mieszkania"

Oczywiście Melanie i Curtis nie mogły zignorować kotki-matki i jej dzieci i nakarmiły całą rodzinę.

Po tym para postanowiła się z nimi rozstać. Nowożeńcy zabrali kotkę do kliniki weterynaryjnej, gdzie ja wysterylizowali, a następnie oddali ja do schroniska. Oni nie mieli innego wyjścia jak rozdzielić rodzinę – dwóch kociąt im od razu udało się oddać w dobre ręce.

Pozostałe dwoje kociąt zostały na jakiś czas z Melanie i Curtis. W czasie, gdy kocięta mieszkały z parą, oni zdążyli bardzo przywiązać się do nich. Oni nawet dali zwierzakom imiona – Kurt oraz Mel. Te kocięta byli bardzo do siebie przywiązane. W żadnym wypadku nie można było już ich rozdzielać. Para stanęła przed trudnym zadaniem – trzeba było znaleźć ludzi, którzy wzięliby do siebie dwa koty naraz.

Para nie chciała zostawiać kotów sobie. Podczas gdy młodzi zastanawiali się nad tym, kto może zabrać koty do siebie, koty stały się dorosłe. Z upływem czasu znalezienie nowego domu dla kotów było jeszcze trudniejsze niż wcześniej. Dlatego Melanie i Curtis postanowili oddać uratowane koty do schroniska.

W ten właśnie sposób człowiek czasami okazuje swoją życzliwość.