Ten pies uratował swojego właściciela przed jadowitym wężem.
Kiedy gad przybliżył się do werandy budynku, pies o imieniu Toby zaczął głośno szczekać. Bob McLendon nie mógł zrozumieć, co tak bardzo rozdrażniło jego zwierzaka. Najpierw mężczyzna pomyślał, że na terytorium działki przeniknęło jakieś dzikie zwierzę, ale wkrótce zauważył ogromnego grzechotnika. Jeszcze chwila i gad zaatakowałby go – gdyby nie szczekanie psa, Bob mógłby po prostu umrzeć.
"Wziąłem bok śrutowy i strzeliłem z niego pięć razy. Nie wiem, czy trafiłem w węża pięć razy lub mniej, ale w końcu zabiłem go. Był to grzechotnik teksaski o długości 1,3 metra" - powiedział McLendon.
Mężczyzna jest pewien, że to jego pies uratował mu życie.