Profesor Wojciech Rokita był wojewódzkim konsultantem do spraw ginekologii i położnictwa. Zajmował się on województwem świętokrzyskim.
54-letni ginekolog trafił do szpitala w Kielcach z powodu zakażenia koronawirusem, co prawdopodobnie miało związek z zagranicznymi wakacjami profesora, z których wrócił w zeszłym tygodniu.
Na szczęście od tego czasu, lekarz nie przyjmował żadnych pacjentek. Jego praktyka była na ten czas zawieszona.
Niestety, dziś poinformowano o śmierci profesora Rokity. Jednak oficjalnych danych, jego śmierć nie była spowodowana zakażeniem SARS-CoV-2.
Prawdopodobnie, profesor Rokita popełnił samobójstwo, jednak ta teoria nie jest oficjalnie potwierdzona.
"Zakochałam się w swoim zięciu i cały czas o nim myślę. Córce nie mogę się przyznać bo od razu stracę jej miłość na zawsze": historia zakochanej matki
"Nie mam rodziny ani dzieci w wieku pięćdziesięciu lat, myślę, że to wszystko z powodu troski mojej matki: teraz żałuję, że jej posłuchałem"
Mąż dowiedział się o zdradzie żony. Jego zemsta była przemyślana i upokarzająca
Swędzenie klatki piersiowej – co oznacza? Przesady i zabobony
Wyrazy współczucia dla bliskich i rodziny profesora. To wielka strata dla polskiej medycyny.