Przyszłe matki to grupa osób, która koronawirusa boją się szczególnie. Nic dziwnego, skoro w tym trudnym okresie nie mają dostępu nawet do swoich ginekologów.

Media alarmują, że kobiety w ciąży nie dość, że bardzo obawiają się samego porodu, pobytu w szpitalu, tego czy się nie zarażą, nie mają aktualnie możliwości sprawdzić, co aktualnie dzieje się z ich dzieckiem. 

Bez żadnej informacji ich lekarz prowadzący zamyka praktykę i te zmuszone są do gorączkowego szukania innego ginekologa. 

Kolejni lekarze zakażeni wirusem. Wśród nich ginekolog, który przyjmował pacjentki

Czym jest to spowodowane?

"Część zamyka gabinety, bo nie ma środków ochrony osobistej, inni wiedzą, że w razie kontaktu z zakażoną stracą pracę w kilku miejscach. Jeszcze inni są chorzy i zakażenie może ich zabić" - powiedział "Rzeczpospolitej" dr Ryszard Rutkowski, ginekolog "przyjmujący mimo obaw".

Popularne wiadomości teraz

Dziecko zostawiło psa i notatkę w parku. Płakali prawie wszyscy

Najmniejszy pies świata imieniem Toudi żyje w Polsce

Hybryd psa i kota. Zdjęcia tego zwierza bardzo popularne w sieci

NIGDY nie dawaj KOTU tych 5 produktów!

Ministerstwo Zdrowia nie pochwala takiego zachowania, są wręcz oburzeni. Kobiety w ciąży to szczególna grupa osób, które potrzebują ciągłej opieki. Sam stres taką sytuacją może wywołać u przyszłych mam straszne konsekwencje.

Jednak ginekolodzy to nie jedyni specjaliści, którzy zamykają swoje praktyki. Osoby potrzebujące nagłej operacji często są zmuszone objechać kilkanaście szpitali, aż któryś z nich zgodzi się na przyjęcie. Także osoby potrzebujące nagłej konsultacji np. onkologicznej, muszą z wytwałością poszukiwać pomocnego im lekarza.

Nie żyje polski lekarz zakażony koronawirusem. Był wybitnym uczonym

Oczywiście, sutuacja jest wyjątkowa i każde rutynowe wizyty, czy katar dziecka nie są oczywiście powodem do nagłej wizyty lekarskiej, jednak wśród nas są także osoby, której tej opieki potrzebują, bo zależy od tego ich życie.

Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na koleżanka.com