Pandemia SARS-CoV-2 pokrzyżowała nam w tym roku wiele planów. Wielu musiało odwołać ślub czy wakacje. Wielu też straciło pracę, firmę czy co najgorsze - bliską sobie osobę. Cały rok 2020 był inny niż wszystkie. Dotyczyło to także świąt takich jak Wielkanoc czy Boże Narodzenie. Teraz czakają nas inne niż zazwyczaj Sylwester i ferie zimowe dzieci.
Rząd bowiem od 28 grudnia do 17 stycznia zapowiedział narodową kwarantannę. W związku z tym ponownie zostanie ograniczona działalność galerii handlowych, zamknięte zostaną stoki narciarskie, a hoteli będą dostępne dla służb mundurowych, medyków i pacjentów. W Sylwester 31 grudnia 2020 r. na 1 stycznia 2021 r. w godzinach od 19:00 do 6:00 w całym kraju obowiązuje zakaz przemieszczania się.
Wielu uważa, że takie zachowanie nie było potrzebne. Niektórzy zwrócili uwagę też na to, że zamknięcie stoków czy hoteli spowoduje to, że ludzie będą się kumulować w innych miejscach, bowiem większość z nas ma dość siedzenia w domu i oglądania telewizji. Jedną z tych osób jest Filip Chajzer.
Prowadzący Dzień Dobry TVN pokazał bowiem zdjęcie tłumu ludzi ze starówki w Warszawie, którą wywołały świąteczne iluminacje na Trakcie Królewskim. Dziennikarz nie rozumie dlaczego ludzie skumulowani w tym miejscu nikomu nie przeszkadzają, a osoby uprawiające sport na świeżym powietrzu i to jeszcze na stoku, gdzie każdy ubrany jest od stóp do głów - już tak.
"Zostawcie męża w spokoju. Jak wam nie wstyd zabierać tatusia dziecku – patrzyła na mnie spojrzeniem pełnym determinacji. Spakowała walizkę." Z życia
Dziecko zostawiło psa i notatkę w parku. Płakali prawie wszyscy
Top 10 zaskakujących ciekawostek o kotach. Mało kto o tym wie
Dlaczego nie wolno myć jajka przed przechowywaniem?
Polskie gwiazdy, które wyglądają na o wiele młodsze niż są naprawdę. Jak one to zrobiły?
Jeśli tak teraz na legalu wygląda centrum Warszawy to co komu zrobili właściciele wyciągów, które od jutra są na nielegalu…? na miłość boską nie rozumiem… — napisał Filip Chajzer na Facebooku, publikując przy okazji dwie fotografie.
Komentujący post Filipa Chajzera przyznali mu rację. Wielu zauważyło, że w stolicy można zjeść nawet kręcone frytki czy oscypki, jakby góry przeniosły się do Warszawy... W takich okolicznościach nie można optrzeć się zadając sobie pytanie, czy takie restrykcje wprowadzone w górach faktycznie były potrzebne?
Dziękujemy Ci za przeczytanie artykułu do końca. Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na kolezanka.com