Niedawno pisaliśmy o urodzinach Andrzeja Piasecznego i skanalu, który na nich powstał. Do sieci został wstawiony filmik przez przyjaciela "Piaska", który wywołał burzę. Telewizja Polska wydała oświadczenie, że nie będzie tolerować wulgarnych zachowań osób z telewizją związanych.
Sprawę skomentował Nergal, to za jego sprawą filmik trafił do sieci.
Dla mnie jest to oczywiście g***oburza w szklance wody. Jesteśmy ofiarami ery absurdów, zaczynając od polityki, obyczajowości a na kwestiach socjalnych kończąc. Rozumiem, że w związku z zamrożeniem życia publicznego mamy w tzw. branży "sezon ogórkowy", ale żeby z kilkusekundowego klipu, na którym kilku dorosłych ludzi bawi się szampańsko z okazji 50. urodzin jednego z nich, robić taki dym? Że co? Że artysta X przeklął? Że artystka Y użyła w żartobliwym tekście słowa "dragi"? Że "j***ć PIS"? Przecież to już niemalże zwrot grzecznościowy!
Teresa Lipowska wypowiedziała się na temat odejścia z serialu "M jak Miłość"
Nergal odpowiedział również co rozumie pod pojęciem "zwrot grzecznościowy"
Jak wchodzę codziennie do lokalnego warzywniaka używam go zamiast "dzień dobry" i w ten sam sposób mi pani z uśmiechem odpowiada.
Na koniec zwrócił się do fanów TVP:
Drogi elektoracie telewizji reżimowej, wyobraź sobie, że artyści to też ludzie. Zdarza im się kląć, używać dziwnych, czasem niecenzuralnych zwrotów. Lubimy też niektóre używki a nawet seks! Kto nie przeklina niech pierwszy rzuci kamień! Trochę dystansu Polacy, bo inaczej wszyscy zginiemy. Amen
Co sądzicie o słowach Nergala?
Więcej ciekawych artykułów na kolezanka.com