Uśmiechnęła się i podziękowała starcowi. Ale on nie zamierzał poprzestać na komplementach, postanowił wyjaśnić, dlaczego ten wybór był tak ważny.

Na Wschodzie uważa się, że kobieta jest studnią potężnej uzdrawiającej energii. Jest to kobieta, która może uspokoić i zainspirować, dać siłę i zainspirować pewność siebie.

Dobry mąż chroni swoją żonę przed światem zewnętrznym i nie pozwala jej wydawać pieniędzy obcym. To jak rozdawanie zarobionych pieniędzy przechodniom.

Kobieta, która zgromadziła energię, wyda ją na męża i dzieci. Jej energia utrzymuje męża i dzieci w zdrowiu i sile”.

Dziewczyna była pod wrażeniem tego monologu. Tak naprawdę nie myślała o małżeństwie. Kto w dzisiejszych czasach wychodzi za mąż? Tylko ci, którzy nie mają nic innego do roboty.

Popularne wiadomości teraz

"Kiedyś odwiedziłam mojego syna, ale nie przywitali mnie zbyt radośnie, poczułam się urażona i wyszłam: wtedy zadzwoniła moja synowa"

"Mój mąż zaczął dostawać więcej pieniędzy i chciał prowadzić oddzielny budżet: gdyby tylko wiedział, że robi mi wielką przysługę"

"Moja mama zaprosiła nas na wspólne świętowanie Nowego Roku, ale ja nie pójdę: z jakiegoś powodu nie chcę"

"Mój mąż uważa, że powinniśmy przeprowadzić się do jego rodzinnej wioski, ponieważ nie może znaleźć pracy w mieście: nie chcę tego robić"

Czy chciałaby mieć silną, szczęśliwą rodzinę? Oczywiście, że by chciała! Taką jak jej dziadkowie.

Ale oni już tak nie żyją. Każdy jest zdany na siebie.

Każdy ma własną karierę, własne konto bankowe, własne ambicje. A dzieci są pod opieką. W poniedziałki i środy ojciec odbiera dzieci z przedszkola, a we wtorki i czwartki matka robi to samo. Taki jest format związku new age. Kto to wymyślił? Nie wiadomo. Ale teraz wszyscy tak żyją. Ci, którzy są już po ślubie, mówią, że „wspólne życie nie wchodzi w grę” i szybko się sobą nudzą.

Jak znaleźć osobę, która ochroni nas przed światem zewnętrznym? Czy są teraz tacy ludzie?

Pewna dziewczyna była w ten weekend u swojej babci i bardzo chciała porozmawiać na ten temat. Opowiedziała jej o starszym mężczyźnie, który rozmawiał z nią w tramwaju.

Moja babcia roześmiała się, gdy usłyszała o przemówieniach mojego dziadka i dodała, że nie ma znaczenia, jakiego mężczyznę wybrała, kogo poślubiła.

Oczywiście, że ma, to bardzo ważne. Ona i jej dziadek byli razem przez tyle lat, a on zrobił wszystko dla jej babci. Zbudował dom, daczę, samochód i co roku zabierał je nad morze!

Babcia mówiła, że jest trochę inny. Ale on myślał tylko o tym, jak uciec z pracy na kolejne zwolnienie lekarskie, bał się jakiejkolwiek odpowiedzialności.

Twoja prababcia dała mi pieniądze na budowę domu, oszczędzała je całe życie, a ja zatrudniłem budowlańców. Zaoszczędziłem pieniądze na samochód, a twoja matka i ja zbudowaliśmy daczę.

Drzewa, które tu rosną, posadziliśmy razem w roku, w którym się urodziłeś. Mój dziadek siedział na wzgórzu i dawał rady, tak jak twój ojciec. Nigdy nie podnosili konewki z wężem.

To, co wydarzy się w twoim życiu, zależy wyłącznie od twoich pragnień, woli i środków. Mężczyzna nie ma z tym nic wspólnego...”