
W 2018 roku kiedyś bezdomna kotka Diana, którą zabrała do siebie kobieta o imieniu Tracey Pitishi, urodziła pięcioro kociąt. Okazało się, że jeden z kociąt trochę się różni od innych – on miał dość dziwne tylne łapki i wyglądał jak pajączek.
Kobieta udała się zatem do weterynarza. Lekarz powiedział, że kociak ma wady budowy rzepki, dlatego jego tylne łapki są jakby „wykręcone”. Okazało się, że ta wada na szczęście nie powoduje żadnego bólu, ale, niestety, powoduje problemy z poruszaniem się.
Rozwiązać ten problem nie było szansy — lekarze byli bezsilni, ale Tracey jednak postanowiła zostawić kociaka u siebie. Kobieta mówi, że pomimo niepełnosprawności fizycznej ten kociak i tak jest słodziakiem.
„A potem wydarzyło się coś romantycznego. W wieku 45 lat zakochałam się w mężczyźnie starszym o 14 lat. Ale najdziwniejsze – moja ciąża.” Z życia
„Po tym, jak go zdradziłam, mój mąż wrócił, ale mi nie wybaczył. Nie zapomniał. Przeprowadziliśmy się do innego miasta, ale to nie pomogło”
Kiedy natura postanowiła odpocząć! Dzieci celebrytów, które mają pecha ze swoim wyglądem
Strażniczka zdrowia na każdą kieszeń: właściwości lecznicze aksamitki
Kobieta założyła kociaku profil na Instagramie i od tego czasu regularnie zamieszcza tam zdjęcia Erisa – właśnie takie oryginalne imie Tracey wybrała dla swojego nie mniej oryginalnego kota.
Co o tym sądzisz?