Trzydzieści cztery lata minęły jak jeden dzień. Niedawno świętowaliśmy z mężem rocznicę ślubu.
Jak przypomnę sobie, jak zaczynaliśmy – nie mieliśmy nic. Byłam w ciąży, ale bałam się przyznać, bo Sławek mógłby zmusić mnie do aborcji. Mąż uważał, że najpierw powinniśmy stanąć mocno na nogi, a potem myśleć o dzieciach.
Ale udało nam się. Szkoda, że mamy tylko jednego syna. Chciałam dużą rodzinę, ale Sławek stanowczo odmówił drugiego dziecka. Jest głową rodziny i jego decyzje są ostateczne.
Tomasz jest już żonaty i ma własne dzieci. Mieszkają w stolicy, a do nas przyjeżdżają w odwiedziny. Wnuczka, Sofia, jest moją największą radością.
Uwielbiam spędzać z nią czas, ale Sławek unika tego, mówiąc, że nie lubi "babskich plotek". Przyzwyczaiłam się do trudnego charakteru męża i nie zwracam uwagi.
„Publikuję osobiste nietypowe zdjęcie. Komentarze: ‘W pani wieku takich zdjęć nie wolno publikować.’ ‘Po co to pokazywać. Myśli że ma 16 lat." Z życia
"Dzwonię do córki żeby przyjechała w odwiedziny i pomogła. Oznajmia, że na wieś nie pojedzie, bo jeszcze sama stanie się "wiejską dziewuchą”. Z życia
Kot czy pająk? Kotek z rzadką chorobą genetyczną podbił serca użytkowników sieci (zdjęcie)
3 powody, dla których nie będziesz dodawać mleko do kawy
Zofia była u nas przez tydzień, a Sławek pojechał na wieś. Mówił, że na ryby. Przez ten czas dzwonił tylko raz, pytając, czy Zofia jeszcze nie wyjechała. Kiedy usłyszał, że dom jest wolny, powiedział, że wróci wieczorem. 'Nic nie gotuj. Chcę poważnie porozmawiać'.
To mnie zaniepokoiło. Sławek nigdy nie odmawiał moich dań.
Wystarczyło spojrzeć na niego, aby zrozumieć, że coś się stało. Sławek postanowił się rozwieść. Powiedział, że spotkał swoją pierwszą miłość na wsi. Lida niedawno się rozwiodła i wróciła do rodzinnych stron. Zaproponował jej wspólne życie, ale przeszkodą byłam ja.
Tak po prostu, mężczyzna, któremu poświęciłam najlepsze lata życia, zamienił mnie na inną. Jest mi bardzo ciężko.
Syn mnie wspiera, mówi, żebym się nie przejmowała i myślała o sobie. Z ojcem nie utrzymuje kontaktu.
Sławek zabrał swoje rzeczy, nie roszcząc sobie praw do mieszkania, ale muszę zrezygnować z działki, gdzie zamierza zamieszkać ze swoją nową partnerką.
Jak po czymś takim stanąć na nogi?