
Każda z nas marzy o pięknych, długich włosach. Tran Van Hay chyba jednak neico przesadził z długością. Mężczyzna nie obciął włosów przez ponad 50 lat, a według lokalnej gazety przez ponad dekadę nie mył. Był dumnym posiadaczem 6,8 metrowych włosów, które ważyły 10, 5 kilograma!
Mężczyzna układał swoje włosy w coś na kształt gigantycznego koka i nosił je pod ogromnym turbanem. Jego żona wyznała, że kiedy Tran miał 25 lat, wybrał się do fryzjera, a to, co stało się później, zmieniło jego życie na zawsze. Mężczyzna poważnie zachorował i natychmiast połączył to z obcięciem włosów. Wtedy postanowił, że nie chce przechodzić czegoś takiego kolejny raz, i zdecydował, że lepiej będzie, jeśli... juz nigdy ich nie obetnie!
"Z zasady wszystkim odmawiałam. Nieistotne czy to najlepszy przyjaciel, czy siostra. Odpowiedź była zawsze ta sama: 'Nie pożyczam pieniędzy.'" Z życia
„Nie bałam się męża, nie zdradziłam, dziecko było jego. Chyba że lekarze się mylili. Ale teściowa się gniewa bo Andrzej nie może być ojcem": z życia
„Znachor” wraca na ekrany. Film, który jest wielkim hitem polskiego kina doczekał się nowej wersji
Modlitwa w nagłej potrzebie, która pomoże nawet w najtrudniejszej sytuacji
Włosy, które w założeniu miały uchronić Trana przed problemami zdrowotnymi, z czasem zaczęły być mocno problematyczne i utrudniały mu wstawanie. Mężczyzna nigdy nie przestał jednak pracować w swoim zielarskim gabinecie.
Był tak przywiązany do swoich włosów, że poprosił rodzinę, aby po śmierci obcięli jego włosy i zachowali na pamiątkę.
Odszedł w wieku 79 lat, zmarł z przyczyn naturalnych. Jego żona dotrzymała obietnicy i trzyma jego włosy w szklanym pudełku.