Warszawa jest cała w wodzie. Mieszkańcy ledwie docierają się do swojej pracy. Na ulicach znajduje się wielki poziom wody, zamiast samochodem można już pływać łódką. Z tego powodu zamknięta nawet została stacja metra Ratusz Arsenał.

Dziewczynie odcięto połowę warkocza: uśmiech z jej twarzy zniknął, gdy zobaczyła się w lustrze

Dostaliśmy blisko 350 zgłoszeń. I wszystko wskazuje na to, że to nie koniec. Dotyczą one przede wszystkim zalanych ulic, podtopień piwnic, ale też złamanych konarów drzew. Najwięcej interwencji mamy na Mokotowie, Ochocie, Żoliborzu, Woli i w Śródmieściu -powiedział Wojciech Kapczyński z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Warszawie w rozmowie z Onet. 

Popularne wiadomości teraz

"Lara, skończysz sama z powodu tego mieszkania, masz 45 lat, komu je zostawisz, psu"

Tajemnice życia prywatnego Barbary Brylskiej. Jak aktorka poradziła sobie ze zdradami swoich mężów

Tuja - do samotności, wiśnia - do bogactwa. Jakich drzew nie warto sadzić w pobliżu domu?

Modlitwa za naszych ukochanych rodziców

Woda jest wszędzie, a między innymi na placu Trzech Krzyży, ul. Emilii Plater, Włodarzewska, Grójecka, Żwirki i Wigury, Aleje Jerozolimskie u zbiegu z Łopuszańską, a także Gwiaździsta i inne okoliczne ulice na Żoliborzu. Utrudnienia są także na Wisłostradzie, w al. Prymasa Tysiąclecia, na ul. Książęcej i Nowym Świecie. Jest zatrudnienie w komunikacji miejskiej.

Została zamknięta stacja metra Ratusz Arsenał.

To dla bezpieczeństwa pasażerów. W tym momencie stacja nie jest zalana i pociągi przejeżdżają przez nią, ale się nie zatrzymują. Zamknięte są szklane drzwi, odcinające dostęp do peronów. Jest jednak napór dużych ilości wody i istnieje groźba, że wedrze się ona do części pasażerskiej -mówi Anna Bartoń, rzeczniczka Metra Warszawskiego.

Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na koleżanka.com