Nieprawdopodobne tajemnice małżeństwa Grażyny i Adama Torbickich. Życie na dwa domy okazało się kluczem do ich trwałego związku

Ludzie nieustannie pytają, jaki jest jej sekret.

Choć temat wyglądu został nieco odcięty przez dziennikarkę w programie "Dzień Dobry TVN", prawdą jest, że udane małżeństwo odgrywa w tym duże znaczenie.

Grażyna i Adam Torbicki są małżeństwem od ponad 40 lat, co budzi zdziwienie wielu ludzi, którzy zastanawiają się, jak im się to udało bez większych kryzysów.

Grażyna Torbicka podzieliła się tajemnicą ich udanego związku:

"Prawdopodobnie nasze małżeństwo przetrwało tak długo, ponieważ oboje, ja i mój mąż, rozumiemy, że trzeba szanować swoje indywidualne zainteresowania, nawet jeśli są one zupełnie różne" - wyjaśniła w programie "Dobry Tydzień".

Prawda o ich życiu na dwa domy jest zaskakująca. Codziennie obydwoje są zajęci pracą i rzadko mają okazję się spotykać. Adam, będący kardiologiem, spędza większość czasu w Europejskim Centrum Zdrowia w Otwocku, gdzie mają swoje drugie mieszkanie, do którego przeprowadzili się kilka lat temu. To po to, aby uniknąć straconego czasu w korkach. Grażyna natomiast jest przyciągana do Warszawy przez swoje zawodowe obowiązki.

Okazało się, że Grażyna umówiła się z mężem na mieszkanie w rodzinnym mieszkaniu w Warszawie.

"W intensywnych dniach, gdy mam radiowe audycje lub prowadzę autorskie wieczory, przenoszę się do Warszawy. Zamieniłam las na to miejsce i bardzo to doceniam" - wyjawiła w programie "Dzień Dobry TVN".

Życie na dwa domy zaczęło służyć zarówno Grażynie, jak i ich małżeństwu. Grażyna zapewnia, że nie martwi się, gdy zostawia ukochanego samego, ponieważ mają swojego psa, który opiekuje się mężem.

"Gdy jestem w stolicy, trochę go tracę, ale nasz pies zadba o niego" - wyznała w TVN.

Pisaliśmy również o: Skandal w domu Wałęsów. Tajemnice i intrygi za zamkniętymi drzwiami

Może zainteresuje Cię to: Odszedł gwiazdor "Klanu". Spływają kondolencje z całej Polski

Przypominamy o:8-letni Kamilek już nie żyje, a jego matka spodziewa się kolejnego dziecka. Co z przyszłością rodziny