Julia Wróblewska nigdy nie stroniła od tego, by dzielić się swoim prywatnym życiem na profilu w mediach społecznościowych.

Często umieszcza wpisy o tym co właśnie robi, co dzieje się w jej życiu zawodowym, ale także prywatnym.

Nowa partnerka Jarka Bieniuka. To już czas na nową miłość...

Młoda aktorka nigdy także nie ukrywała, że ma pewne zaburzenia w sferze swojego zdrowia psychicznego. Julia informuje fanów o swoich poczynaniach na terapii jednak teraz podzieliła się informacją o zaostrzeniu złego samopoczucia.

Przepraszam za brak aktywności ostatnio. Jest źle. Jest bardzo źle. Jestem w ostrym epizodzie mojego zaburzenia i staram się sobie radzić. Zalewają mnie emocje, których nie chcę, ale nie umiem powstrzymać i sprawiają mi okropny ból, wykańczają fizycznie i psychicznie. Mam wsparcie, na pewno za jakiś czas z tego wyjdę, ale nie dam rady teraz dużo publikować. Nie chcę pokazywać się Wam w takim stanie, nie chcę litości, nie chcę atencji z tego powodu. Po prostu uznałam, że warto Was poinformować dlaczego ostatnio się tak wycofałam. Będzie lepiej, po prostu muszę to przejść.

Popularne wiadomości teraz

„Publikuję osobiste nietypowe zdjęcie. Komentarze: ‘W pani wieku takich zdjęć nie wolno publikować.’ ‘Po co to pokazywać. Myśli że ma 16 lat." Z życia

„Mąż jest bezrobotny od dłuższego czasu i mój ojciec postanowił mu pomóc, ale powiedział, że sam sobie poradzi. Od dwóch lat już to robi”

„Po tym, jak go zdradziłam, mój mąż wrócił, ale mi nie wybaczył. Nie zapomniał. Przeprowadziliśmy się do innego miasta, ale to nie pomogło”

Modlitwa w nagłej potrzebie, która pomoże nawet w najtrudniejszej sytuacji

Fanki natychmiast pospieszyli z komentarzami. Nie zabrakło słów otuchy, za które Julia dziękowała, ale także pojawiły się wpisy o tym, że dziewczyna tymi wyznaniami pragnie trafić w centrum zainteresowania. Na nieprzychylne komentarze Julia także starała się odpowiadać na bieżąco...

Gdybym chciała atencji, wrzuciłabym aktualne zdjęcie tego, jak wyglądam, jak się czuję i powiedziałabym o wszystkim, co się dzieje. Informacja, że przechodzę ciężki czas, to nic złego, nie będę kolejną instagramową gwiazdeczką z idealnym życiem

Życzymy dużo zdrowia!

Więcej ciekawych artykułów na koleżanka.com