Z pomocą przyszedł jej najmłodszy syn Henio. Cały proces spodobał mu się na tyle, że Małgorzata nie miała innego wyjścia, jak nagrać wszystko, co się wydarzyło na wideo.

Agnieszka Włodarczyk i jej mąż zarazili się koronawirusem

Małgorzata Rozenek niedawno potwierdziła swoje stanowisko i prawo do wszystkiego, co robi:

I dlaczego do cholery ja mam ciągle za to przepraszać?! Ja tak mam, dziewczyny, po prostu! Jeden się rodzi z blond włosami, drugi się rodzi z ciemną skórą, trzeci ze skłonnością do cukrzycy, a trzeci z cholernie dużą energią do życia. Ja tak mam! – powiedziała cała w emocjach – Boże, za co mam przepraszać?!

Z łatwością łączy zawód matki, gwiazdy, a do tego przymierza się do obrony doktoratu.

Popularne wiadomości teraz

"Zostawcie męża w spokoju. Jak wam nie wstyd zabierać tatusia dziecku – patrzyła na mnie spojrzeniem pełnym determinacji. Spakowała walizkę." Z życia

Nie ma świąt bez sernika. Sprawdzony przepis na sernik królewski

Top 10 zaskakujących ciekawostek o kotach. Mało kto o tym wie

NIGDY nie dawaj KOTU tych 5 produktów!

Jestem przekonana, że jeszcze obronię doktorat. Niektórzy seniorzy idą na Uniwersytet Trzeciego Wieku, to ja też mogę. Temat oczywiście będzie taki sam, jaki zgłosiłam wcześniej, czyli „Stosunki majątkowe między małżonkami”.

Są one rodzicami piecioraczków. Dzieci podrosły i stały się bardzo piękne

Kiedy Małgorzata Rozenek postanowiła poświęcić trochę czasu na sprzątanie garderoby, od razu otrzymała wsparcie od najmłodszego członka klanu Rozenek-Majdan.

Podczas tego procesu Henio zwrócił uwagę na swoje odbicie w lustrze i podziwiał siebie, po czym go pocałował. Wyglądało to tak zabawnie i słodko, że dumna matka nie mogła przejść obok i sfilmowała wszystko na wideo.

Przychodzi w końcu taki dzień, kiedy musisz zrobić wiosenne porządki w garderobie przekładane, odpychane ale w końcu nieuchronne wstajesz, spinasz się w sobie, bierzesz dzieciaka #dzidziuśmajdana pod pachę, pies #georgiomajdani wpycha się sam i zaczynasz sprzątać tę stajnie Augiasza, mamrocząc coś o syzyfowej pracy (moja nauczycielka języka polskiego, może być z siebie dumna, wspominam ją nawet podczas sprzątania) próbuje jakoś rozdzielić zimowe czapki od bikini, co jakiś czas zerkając na Henia, nagle patrzę: a Henio całuje chłopczyka w lustrze. KOCHAM GO. całuśny jest po tatusiu – napisała.

Jak ci się podoba mały Henio? Czy on nie jest wspaniały?