Niedawno przyszedł do nich nowy pracownik - przystojny mężczyzna, ale bardzo cichy. Wiedzieli tylko, że jest rozwiedziony, a jego rodzice mieszkają w Warszawie.

Kobiety w pracy zaczęły się nim opiekować: jedne piekły dla Andrzeja ciasta, inne przynosiły mu kotlety. Mężczyzna był bardzo nieśmiały, gdy ludzie dawali mu prezenty, ale nie wypadało odmówić, więc rumienił się, dziękował i przyjmował.

Wszyscy w miasteczku wiedzą, że Anna piecze niesamowite ciasta, więc postanowiła zaskoczyć Andrzeja swoimi wypiekami. Mężczyzna docenił jej gest i wkrótce zaprosił ją na randkę.

Anna była przeszczęśliwa, poszła z nim na randkę, a mama kobiety również ocierała łzy radości. Andrzej chyba nigdy nie myślał o małżeństwie, a jego ewentualna przyszła teściowa już oszczędzała pieniądze na zbliżający się ślub.

Anna nie miała już dwudziestu lat i nie było czasu na czekanie. Anna długo chodziła z Andrzejem na randki i nikt nie zaprosił jej do ołtarza. Była już wszystkim rozczarowana, ale nadal przynosiła rano ciasta do pracy, a wieczorami zostawała z mężem w jego wynajętym mieszkaniu.

Popularne wiadomości teraz

Są w stanie rządzić krajami i światem: najsilniejsze i najbardziej utalentowane kobiety według znaków zodiaku

Jak wygląda najpiękniejszy koń świata: czarny ogier na imie Fryderyk Wielki (zdjęcia)

Skorupki od jajek to idealny nawóz do roślin

Te znaki zodiaku to najlepsi kochankowie!

Pewnego wieczoru, podając ciasto podczas kolacji, wyszeptała, że spodziewa się dziecka. Mężczyzna prawie zakrztusił się ciastem, a serce Anny poczuło niesamowity chłód. Po cichu otarła łzę, żeby nikt nie widział.

Andrzej powiedział, że porozmawiają o tym wieczorem i poszedł rozdzielić pracę robotnikom. Wieczorem musiała iść do domu Andrzeja, Anna czuła się bardzo upokorzona, ale nie miała dokąd pójść, jeszcze kilka miesięcy i wszyscy zobaczą jej brzuch.

Niespodziewanie mężczyzna podszedł, przytulił Annę, pocałował, a następnie wręczył jej pudełeczko z pierścionkiem. Później świętowali ślub - kobieta była wniebowzięta, spełniło się jej marzenie, w końcu wyszła za mąż.

Ala dowiedziała się, że jest trzecią żoną Andrzeja, a on nic jej nie tłumaczył, tylko przytulił i powiedział "kocham cię". Po tym jak ciocia przyszła z kopertą, podeszła teściowa, a teść trzymał na rękach małą dziewczynkę. Życzyli nam miłości i powiedzieli, że ich syn w końcu znalazł prawdziwą miłość.

Panna młoda prawie zemdlała, Andrzej tylko skurczył się i nic nie powiedział, a dziecko patrzyło na wszystko spod czoła.

Anna nie wiedziała, że jego druga żona zostawiła dziecko jego teściowej jako niemowlę, a ona patrzyła, jak jej syn jest kawalerem, a teraz powiedziała, że my go wychowamy.

Anna była tak zszokowana, że po ślubie od razu chciała złożyć pozew o rozwód. Później jednak jej złość wygasła, a nienarodzone dziecko powstrzymało ją przed tym. Marta była grzeczną dziewczynką i od pierwszego dnia zaczęła nazywać Annę mamą. Później stała się dobrą nianią dla młodszego brata.

Anna rozwiodła się z Andrzejem po czterech latach małżeństwa, adoptowała Martę i zatrzymała ją przy sobie. W tak krótkim czasie stała się również rozwiedzioną matką z dwójką dzieci.

Nie była jednak długo sama. Pewnego wieczoru kolega z klasy, który kochał ją od czasów szkolnych, przyszedł poprosić ją o rękę. Zaczęli razem mieszkać, a później powiedziała mu, że jest w ciąży.

"A gdzie byłeś wcześniej?" Anna często powtarza ze śmiechem, " Już dawno temu powinnaś mieć dzieci. Nie w wieku czterdziestu lat...".