Nawiązali romans, który ostatecznie zakończył się ślubem. I wszystko byłoby dobrze, gdyby nie jedna rzecz - mój zięć okazał się być prawie w moim wieku.
Przez pierwszy miesiąc mieszkali ze mną, ponieważ rozwiązywałem problem mieszkaniowy. Poprzednie mieszkanie zostawił swojej pierwszej żonie i od tamtej pory wynajmował. Teraz, po ślubie, zaczął kupować własne mieszkanie.
Wprowadzili się do niego i mieszkają osobno. Jednak w okresie, w którym mieszkali ze mną, mój zięć i ja staliśmy się sobie bardzo bliscy. Był dobrze wychowany, pełen szacunku i pomagał mi we wszystkim.
Jeździł ze mną na zakupy, a kiedy musiałam pojechać gdzieś do miasta, również mnie podwoził. Na początku powiedziałam mu, że nie potrzebuję tyle uwagi, ale zaczął się obrażać.
Cieszyłam się, że mam takiego asystenta. Kiedy się wyprowadzili, wróciłam do normalnego trybu życia, bo nie mogłam już liczyć na zięcia.
Byłam bardzo zaskoczona, gdy zobaczyłam jego samochód pod domem - zaczął przyjeżdżać według tego samego harmonogramu. Na początku powiedział, że nadal będzie mi we wszystkim pomagał.
Później podkreślił, że nie zostawi tak pięknej kobiety samej. Niedawno obchodziłam urodziny. Zaprosiłam tylko rodzinę i przyjaciół. Moja córka i zięć przybyli wcześniej, aby pomóc mi nakryć do stołu, a moja córka usługiwała w salonie, podczas gdy mój zięć nosił naczynia z kuchni.
Kiedy wrócił po więcej, jakimś cudem skręciłam ostro w jego kierunku i wpadłam prosto na niego. Natychmiast mnie złapał i mocno przytulił.
Po tym momencie wszystko mi się rozmyło. Nie patrzyłam na niego zbyt często przy stole, ale za każdym razem, gdy mój wzrok padał na niego, on też na mnie patrzył. Widziałam, że obserwował mnie przez cały wieczór.
Później wszyscy wyszli, a ja zostałam sama ze swoimi wspomnieniami. To było niesamowite uczucie, po raz pierwszy od lat czułam się pożądana i kochana. Myślę, że on też to czuł.
Ale nie wiem, co robić dalej. Byłam samotna przez długi czas, a teraz w końcu spotkałam mężczyznę moich marzeń. Po prostu mnie do niego ciągnie. Ale niestety jest mężem mojej córki i dlaczego muszę przez to wszystko przechodzić?
Nie powinnam tego mówić, ale moja córka jest jeszcze młoda i może się znowu zakochać, a ja nie chcę rezygnować ze swojego szczęścia.