Dotychczas dzieci jeszcze nie mamy, zbieramy na hipotekę. Teraz mieszkamy w jednopokojowym mieszkaniu. Od czasu do czasu do nas przychodzi teściowa, która zaczyna wytykać z powodu i bez.

Tego dnia sytuacja była taka sama. Zaczęłam prać rzeczy i sprawdzałam jego kieszenie. W jakimś momencie teściowa odezwała się, wytykając jak źle robię.

Byłam bardzo obrażona z tego, że mąż nie dyskutował z nami. Mógł obronić mi, przecież nie sprawdzam po to żeby węchnąć coś, po prostu żeby sprawdzić czy nie ma nic ważnego.

Byłam bardzo zdenerwowana, dlatego zdecydowałam że nie będę więcej sprawdzać tego, niech sam to robi, żeby nie było pytań.

Tutaj przez tydzień znowu włożyłam rzeczy do prania, nic nie sprawdzając, a nawet ustawiłam cykl prania na dwie i pół godziny, aby dobrze się wyprało.

Popularne wiadomości teraz

"Syn przyznał, że wujek Jurek mu się nie spodobał. Od ukochanego usłyszałam – nie będę mógł żyć z twoim synem, ciebie kocham, ale jego nie." Z życia

"Roześmiałam się: kto kogo utrzymuje, mieszkanie jest moje, jeździ moim samochodem. Wynika z tego, że to ja jego utrzymuję, a nie odwrotnie." Z życia

"Syn zrobił nam histerię. Krzyczał, że nie zniesie w domu kolejnego dziecka. Oskarżał nas, że go nie kochamy, skoro chcemy inne maleństwo." Z życia

"Zamiast ojca miałam ojczyma, nikt mnie nie kochał. A gdy nadszedł czas by się nim zająć, kazano mi go wziąć do siebie. Nie, nie zrobię tego." Z życia

Następnego rana mąż szukał paszportu. Nie miałam pojęcia gdzie mógł być. Najczęściej wszystkie dokumenty trzymamy w jednym miejscu – czyli w szufladzie – znaczy po prostu nie włożył go dotąd. Nawet nie pomyślałam o tym żeby uściślić, dlaczego tak pilnie potrzebuje go.

Wieczorem na mnie czekała niespodzianka. W gości przyszły teściowa z jej córką. Od razu zaczęły od kłótni.

youtube.com

Specjalnie to zrobiłaś! Dlaczego nie sprawdzałaś kieszenie? – krzyknęła do mnie siostra męża. „Twoja matka zabroniła mi to robić! - powiedziałam z uśmiechem.

„Jak? Teraz  też jestem winna!” moja teściowa zarumieniła się. ”Przyznaj, że zrobiłaś to specjalnie!”

Mój mąż, który niedługo wrócił do domu, nie mógł wytłumaczyć rodzinie, że zrobiłam to bez złośliwości. W końcu jednak zrozumiałam, dlaczego potrzebował paszportu.

Okazało się, że jego siostra chciała wziąć kredyt . Znając stosunek tej pani do pieniędzy, jestem pewna, że nie oddałaby tego.

Jak to możliwe? Odmawiamy sobie we wszystkim, ciągle oszczędzamy na składkę i hipotekę, a jego rodzina chce żeby spłacił jeszcze ich nie małą pożyczkę!

Od tego czasu rzadziej się z nimi kontaktujemy. Paszport musiał zostać przywrócony, ale kosztowało to naszej rodzinie taniej niż spłata kolejnej pożyczki.

W taki sposób udało mi się odzyskać paszport  męża! Jeśli ktoś ma taki problem to  polecam wszystkim....