
Dziewczynka dorastała bez ojca, więc jej matka starała się chronić ją przed wszystkimi trudnościami i problemami życia.
Wydawało się, że jej intencje nie były złe. Która matka nie chciałaby, aby jej dziecko miało szczęśliwe dzieciństwo?
Jednak Julia inaczej postrzegała troskę matki i wyrosła na rozpieszczone dziecko. Tylko leniwi nie mówili o trudnym charakterze dziewczyny, a w ich małej wiosce wszyscy chłopcy nazywali WaJulię "damą", która była godna księcia.
Nikt więc nie chciał jej zdobyć. Sama dziewczyna nie miała zamiaru pracować i nie była zainteresowana studiowaniem.
Gdyby matka jej do tego nie zmusiła, nie poszłaby nigdzie po szkole, ale musiała iść do szkoły medycznej. To właśnie tam poznała Igora.
„Pomogła i pozwoliłam synowi z rodziną zamieszkać u mnie. Ale nie zatrudniałam się jako służąca, opiekunka dla synowej.” Syn chce przeprosin od mamy
Niezwykła miłość na planie. Włodzimierz Press i jego żona. Historia, która trwa 56 lat
Modlitwa w sprawach beznadziejnych. Te słowa warto znać
Swędzenie kolana – co oznacza? Przesady i zabobony
To inteligentny, zdolny facet, ale bardzo miękki. Nie było w nim silnego męskiego rdzenia, który spodobałby się Julii.
Nie przeszkodziło to jednak dziewczynie namieszać biedakowi w głowie, który natychmiast się w niej zakochał. Julia umiejętnie to wykorzystała, ponieważ Igor był dobrym uczniem i wykonywał dla niej wszystkie zadania, a czasem nawet załatwiał jej dobre oceny.
Po ukończeniu studiów ona planowała wrócić do wioski swojej matki i zostawić go za sobą, ale los postanowił inaczej. Kilka dni opóźnienia zaalarmowało dziewczynę.
Kiedy rano zaczęła źle się czuć, nie było zaskoczeniem, że jest w ciąży. Kiedy chłopak usłyszał tą wiadomość, rozpromienił się. Wyznał jej miłość i obiecał się nią zaopiekować.
Powiedział, że chce spotkać się z jej rodzicami i poprosić o rękę. Julia została zmuszona do zabrania chłopca do wioski swojej matki.
Karolina była szczęśliwa mogąc poznać swojego przyszłego zięcia. Kiedy usłyszała, że Igor dorastał bez rodziców w sierocińcu, natychmiast zaakceptowała go jako swojego syna.
Co więcej, widziała, że naprawdę kochał jej córkę i był dobrym chłopcem. Teściowa zaproponowała dzieciom wspólne zamieszkanie.
Ma duży dom, gospodarstwo, ogród i pracę. Potrzebuje tylko silnych męskich rąk.
Igor nie jest leniwym facetem, natychmiast zaczął sprzątać dom, a nawet dostał pracę. Zdmuchiwał kurz z dziewczyny, nosił ją na rękach, nigdy do niczego nie zmuszał i natychmiast spełniał każdą zachciankę.
Karolinę traktował z szacunkiem i mówił do niej mama. Wyglądało to na szczęśliwe małżeństwo, ale Julia nie była szczęśliwa.
Nie chciała mieszkać na wsi, denerwował ją nadopiekuńczy mąż i nie cieszyło jej przyszłe macierzyństwo. Kiedy więc urodziła syna, nazwała go Bohdan, karmiła go przez rok, a potem ogłosiła, że wyjeżdża do pracy.
Igor namówił żonę, by została, bo nie rozumiał jej zamiaru odejścia. Mają dom, sami kupują sobie jedzenie, a on oddaje jej całą swoją pensję.
Żyje im się dobrze, więc dlaczego miałaby chcieć odejść? Julia jednak nie ustępowała. Nie mogła się doczekać, aby uciec od wszystkich i żyć dla własnej przyjemności.
Spędziła cały rok za granicą. Wróciła do domu latem, aby przestać słuchać kazań matki i marudzenia męża. Jednak nie wróciła do domu sama:
-"Mamo, poznaj swojego nowego zięcia!" - krzyknęła od drzwi jej córka - "To jest Olsen, mój narzeczony, jest niezwykle bogaty i zakochany we mnie po uszy".
Karolina upuściła tacę z ciastkami i zamarła w bezruchu. Julia rzeczywiście weszła do pokoju, ramię w ramię z mężczyzną, który uśmiechał się i mówił coś w obcym języku.
"Czyś ty oszalała?" - krzyknęła matka do córki - "Oczywiście, że czekali na ciebie cały rok. Dziecko nie zna swojej matki, mężczyzna jest kawalerem, a jego żona wciąż żyje!
-Nie zostawię syna, będę wysyłać pieniądze. Może później zabiorę go do siebie. A po co mi Igor? On nie ma ani charakteru, ani majątku, nie jest też moim mężem!
Karolina nie zastanawiała się długo, odesłała gości na zewnątrz i uprzedziła córkę, że zostawi ten dom wnukowi i z uśmiechem na twarzy powita nową żonę zięcia, którą on na pewno przyprowadzi.
A kiedy zostanie niechciana, bo ten cudzoziemiec bardzo szybko się nią zabawi, niech nawet nie pamięta o matce i rodzinie, którą porzuciła.