To jest wzruszająca historia o kotce, która obudziła swoich śpiących właścicieli podczas pożaru w drewnianym domu i w ten sposób uratowała im życie.
Pożar, o którym mowa, wybuchł w prywatnym budynku. Kobietę obudziła kotka, która drapała w drzwi i prosiła wypuścić ja na podwórko. Kiedy ona wypuściła zwierzaka, to zobaczyła, że ich weranda dosłownie plonie. Szybko obudziła śpiących synów i oni razem wybiegli na podwórko oraz wezwali strażaków.
Ogień szybko rozprzestrzenił się po suchej drewnianej konstrukcji budynku. Istniała groźba przeniesienia się ognia na sąsiednie budynki gospodarcze. W likwidacji pożaru wzięło udział 13 strażaków i dwa wozy strażackie. Ogień całkowicie zniszczył werandę i dach domu, ale na szczęście w tym pożarze nie było rannych ani zabitych.
Obecnie eksperci ustalają przyczyny tego incydentu i oceniają szkody spowodowane przez płomień.
Podobny incydent miał miejsce w październiku 2019 roku. Mężczyzna usłyszał, jak kot drapie w drzwi i wyszedł na werandę. W tym momencie pomieszczenie po jednej stronie ogarnął już pożar, który szybko rozprzestrzenił się na dach drewnianego budynku. Mężczyzna wyprowadził żonę z płonącego domu drugim wyjściem z werandy i natychmiast wezwał strażaków.