O tym, że mój zięć zdradza moją córkę, dowiedziałam się przypadkiem od mojej przyjaciółki. Kiedyś widziała go z młodą dziewczyną, którą przedstawił jako swoją siostrę. Ale on nie ma siostry, wiem to na pewno. Łatwo było połączyć dwa i dwa.

Długo zastanawiałam się, czy powiedzieć o tym mojej córce, ale zdecydowałam, że nie. Była wtedy w ciąży i nie chciałem znowu działać jej na nerwy. Wymyśliłam nawet wymówkę dla zięcia.

Ciąża mojej córki była trudna. Spędziła prawie cały czas w szpitalu i była podtrzymywana przy życiu. Dlatego, jak myślałam, mężczyzna zdecydował się na romans na boku, mówiąc, że natura tego wymaga. Niektórzy mężowie moich przyjaciółek również wdawali się w romanse w czasie ciąży, a potem przestawali, żyjąc dusza w duszę przez dziesięciolecia.

Nic nie powiedziałam mojej córce, a mój zięć był bardzo troskliwy i opiekuńczy - przynosił jej owoce, witaminy, przygotowywał żłobek i ogólnie zachowywał się jak troskliwy i kochający mężczyzna. To utwierdziło mnie w przekonaniu, że miałam rację.

Ale kilka lat później zobaczyłam mojego zięcia przytulającego dziewczynę w kawiarni. Potem przyjaciółka powiedziała mi, że widziała młodą kobietę wsiadającą do jego samochodu. Ogólnie rzecz biorąc, było wiele takich przypadków.

Popularne wiadomości teraz

"Urodziłam dwójkę dzieci od teścia, bo mój mąż nie miał pojęcia. Chciałam powiedzieć prawdę, ale obiecałam teściowej, że będę milczeć"

"Pewnego dnia podczas rozmowy mama powiedziała Adamowi, który był wtedy moim chłopakiem, że mam oszczędności": nie powinna była tego robić

"Wstyd mi przyznać, że widziałam mojego wnuka tylko raz, mimo że ma już 2 miesiące. A wszystko przez moją synową"

"Widzę jakieś papiery w koszu. Serce podpowiadało mi, że mój mąż nie jest w podróży służbowej. Podwinęłam rękawy i sięgnęłam do wiadra"

Zastanawiałam się, czy moja córka wie o niewierności męża, czy też zostanę czarnym posłańcem. Nie mogłam i nie chciałam dłużej milczeć. Moja córka miała już rozgałęzione rogi, które nie pasowałyby do żadnych drzwi. Musiałem coś z tym zrobić.

Bardzo długo przygotowywałam się do tej rozmowy. Dobierałam słowa i argumenty, zastanawiałam się, jak ją uspokoić, gdy zacznie płakać z niechęci do zdradzającego ją męża. Ale wszystko poszło na marne. Okazało się, że moja córka wiedziała, co się dzieje.

Owszem, nie podoba jej się taki stan rzeczy, ale nie może nic z tym zrobić. Jest cała w dziecku, właśnie zaczęła porządkować swoje ciało po porodzie, generalnie potrafi zrozumieć męża. Ale tam, z boku, ma proste sprawy, ale mają rodzinę i miłość.

W ogóle nie rozumiem tego rodzaju miłości. On ma romanse, ona o tym wie, ale nikt niczego nie zmieni. Córka powiedziała mi, że nie będzie mi robić wymówek i poprosiła, żebym nie wtrącał się w jej życie. To oczywista oczywistość.

Od tamtej rozmowy minęły cztery lata. Wnuk jest już dorosły, ale córka nie poszła do pracy. Zięć stwierdził, że sam jest w stanie utrzymać rodzinę, ale to jego żona powinna zająć się domem i dzieckiem. Córka chętnie zaakceptowała taki stan rzeczy.

Wszystko byłoby dobrze, gdyby zięć nie wychodził z domu. Często zmienia dziewczyny, ale wciąż je ma i czy to nie jest normalne? Postanowiłam jeszcze raz porozmawiać z córką, żeby się opamiętała i zaczęła coś robić.

- "Dobrze nam się żyje, co z tego, że mój mąż puszcza się na lewo - wszyscy mężczyźni są poligamiczni" - powiedziała mi, gdy po raz kolejny otworzyłam jej oczy na zachowanie zięcia.

Wtedy się pokłóciłyśmy. Twierdziłam, że to nie jest rodzina, tylko nie wiadomo co z kokardką na boku. A moja córka krzyczała, że nikt nie poczuje się lepiej, jeśli się rozwiodą. Wszyscy tylko na tym stracą. Mąż dalej będzie chodził, syn zostanie bez ojca, a ona będzie zmuszona rzucić wszystko, zamieszkać ze mną i iść do pracy.

W jej ostatnim zdaniu znalazłem odpowiedzi na wszystkie moje pytania. Moja córka naprawdę nie chce stracić swojego "koryta".

Nie jestem pewna, czy w ogóle została w niej jakaś miłość. Nie zdziwiłbym się nawet, gdyby moja córka miała kochanka, po prostu lepiej to ukrywa.

Teraz jestem jeszcze bardziej zaniepokojony całą tą sytuacją. Rodzina, a raczej jej marne resztki, może się rozpaść w każdej chwili.

Moja córka powinna zacząć robić słomki, ale została w domu, schowała głowę w piasek i powiedziała, że wszystko jest w porządku.

Pisaliśmy również o: Pewna kobieta przyszła do księdza do spowiedzi i zapytała, co ma zrobić, jeśli mąż przestał ją kochać. Odpowiedź otworzyła jej oczy na pojęcie miłości

Może zainteresuje: "Zawsze wstydziłam się rodziców, ale kiedy przyprowadziłam mojego narzeczonego na spotkanie z nimi, zdałam sobie sprawę, jak bardzo się myliłam"

Przypominamy o: Moja stara matka prosi mnie o pieniądze, ale jestem bezrobotna. Niech prosi znajomych albo idzie do pracy: to nie mój problem