Nigdy nie widział swojego ojca. Jego babcia ze strony matki była stara i nie mogła opiekować się wnukiem.

Opiekę przejął sąsiad, ale chłopiec mieszkał z babcią. Pewnego dnia postanowił pójść do pracy. Nie chciał prosić sąsiadki o pieniądze. Dostał pracę jako sortowacz owoców. Czasami mył podłogi. Dobrze mu płacili.

Był zdeterminowanym facetem - był pewny swojego celu. Po ukończeniu szkoły rozpoczął studia. Kupił samochód. Pewnego dnia obudził się i zdecydował, że nie pójdzie na studia. Poszedł na studia, aby zostać mechanikiem samochodowym.

Liczba klientów stopniowo rosła. Zdobył przyjaciół. Kupił dwupokojowe mieszkanie i wyremontował je. I nagle, jakby znienacka, zaczęli pojawiać się krewni.

Nigdy ich nie widział, nie wiedział kim są i ilu ich jest. A gdzie byli, gdy chłopiec został sierotą? Dlaczego nikt go wtedy nie pamiętał, nie dbał o niego?

Popularne wiadomości teraz

„Wybacz mi, moje dziecko, że nie chciałam cię widzieć z wizytą i nigdy nie powiedziałam dobrego słowa, miałam ku temu swoje powody”

„Mamo, kupiłem ci trochę mięsa - tylko nie mów mojej żonie, schowaj to szybko”: kobieta spojrzała na syna zdezorientowana

„Włochy nie są tak dobre, jak mówią, jestem tu od 22 lat, widziałam wiele rzeczy”: zostawiłam moją rodzinę i moje życie w domu

„Chciałabym mieć syna zamiast córki. Syn Natalii wypadł tak dobrze, ale o mojej Marcie nie ma co pisać”

Jego mieszkanie zamieniło się w hotel. Kiedy poprosił ich o opuszczenie go, skrytykowali go za niewdzięczność; jego krewni opiekowali się nim, a on wyrzucał ich ze swojego domu. Postanowił więc walczyć ze wszystkimi fałszywymi krewnymi. Ogłosił, że sprzedał mieszkanie.

I znowu o nim zapomnieli. Od swojego wujka, który przedstawił się jako brat jego ojca, dowiedział się wielu ciekawych rzeczy o sobie, mówiąc, że lubi pić, przyprowadza do domu obce dziewczyny, krótko mówiąc, jest chuliganem. I nie chce komunikować się z rodziną. Tak, nie ma o czym mówić. W życiu wszystko się zdarza. Krewnych się nie wybiera.

Pisaliśmy również o: Kiedy po 10 latach beznadziejnych prób wreszcie urodziłam trojaczki w wieku 48 lat, zamiast mi pogratulować, wszyscy wokół zaczęli mnie potępiać

Może zainteresuje Cię to: Moja żona miała zostać wypisana ze szpitala godzinę temu, ale wciąż jej nie było. Postanowiłem sam udać się na oddział

Przypominamy o: Krewni mojego męża czekają, aż skończę urlop macierzyński i zacznę dobrze zarabiać. Tęsknią za moimi drogimi prezentami