Weronika Marczuk, która sama pochodzi z Ukrainy już swoe nieprzyjemne dni ma za sobą. Wcześniej znajdowała się w centrum skandalu związanego z jej byłem mężęm Cezarym Pazurą, później miała problem z tak zwanym agentem Tomkiem. Nareszcie jej zycie nabyło nowych jasnych kolorów. Jeszcze w styczniu urodziło się jej dziecko, córeczka Anna. 

Nareszcie koniec trudnych czasów. Jackowski podaje konkretną datę

View this post on Instagram

Wow! Jutro już zacznie się odliczanie dni..nie miesięcy 👧 Miłość i wdzięczność w ostatni dzień roku przesyłam wszystkim, w podziękowaniu za uważną obecność, za współpracę, za zainteresowanie i przyjaźń 🙌🥰 Jak co dzień, dziękuję za nasz cud i proszę o dobre zakończenie tego etapu oraz o kolejne, jeszcze radośniejsze 🙏 Ukochanemu i Mamie - szczególne miejsce w moim sercu, moim życiu- najwspanialszych przeżyć w naszej podróży w 2020 roku i dalej ❤😍❤ Wam, Kochani, życzę doświadczania cudów. Bo jeśli ma się prawdziwą wiarę i determinację, by pomimo i wbrew dążyć do celu oraz robi wszystko co możliwe, by te dary uprawdopodobnić, to się dzieje! Warto marzyć, warto szukać pomocy, warto obrać każdą drogę i podjąć każdą próbę. Trzeba oczywiście zahartować serce i głowę, by się nie poddawać chwilom zwątpienia, bo i te przychodzą, z nich również złożone jest życie. Niech zatem magia przejścia i przemiany w kolejną, fascynującą dekadę XXI wieku przyniesie Wam dobro. A rok 2020 wypełni się szczęściem. Pomóżmy marzeniom, a staną się rzeczywistością! Wero #zyczeniaodWeronikizmiłością

A post shared by Weronika O. Marczuk privat (@weronika.olena) on

Popularne wiadomości teraz

Anna zobaczyła głodne i brudne dzieci i zapytała, gdzie są ich rodzice: "Tata jest w domu, śpi, a mama nas zostawiła"

"Mam teraz 59 lat. Mam dwie córki i troje wnucząt. Niedawno odwiedziła mnie moja najstarsza córka i odbyliśmy rozmowę"

"Widzę jakieś papiery w koszu. Serce podpowiadało mi, że mój mąż nie jest w podróży służbowej. Podwinęłam rękawy i sięgnęłam do wiadra"

Rodzice Anny nie wzięli udziału w ślubie, mówiąc swojej jedynej córce, że to małżeństwo nie przetrwa

Swoją radością, Weronika podzieliła się na swoim profilu w Instagram. Od swojego szczęcia nie mogła się powstrzymać:

Aneczko, patrzę na Ciebie i jestem już pewna: te ok. 17 500 dni mojego życia „przed” były tylko przygotowaniem do takiego Daru, jakim jesteś. Cudowne uczucie! Idziemy już razem przez życie, bądź szczęśliwą i silną kobietą, Córeczko 

Agnieszka Chylińska wydała specjalne oświadczenie. Powodem jest koronawirus

Po tym dodała smutną informację dotyczącą jej drogi do macierzyństwa:

Pochowałam dwoje dzieci. To jest strasznie trudny temat i wiem, że w takich momentach wiele kobiet i mężczyzn czuje się bezradnych. Potrzebują wsparcia. Jedni podnoszą się po tym, a inni nie.

O swoim takim zbyt nieprzyjemnym i smutnym doświadczeniu w życiu, Marczuk planuje napisać książkę, która możliwe, że pomoże kobietom wstać i iść dalej po stracie swojego dziecka.

Teraz Weronika Marczuk prominieje od swojego małego szczęścia. Z okazji dnia 8 marca, kobieta podzieliła sie zdjęciem na którym prytuła swoją córkę.

O takim 8 marca marzyłam całe życie! Teksty do książki oddane do Wydawnictwa (uff ) , a przy mnie – od 7 już tygodni – moja mała Aneczka. Dziewczyny, wszystkim wam, kto obchodzi święto Kobiet i tym, które nie – życzymy prawdziwego kobiecego szczęścia - napisała ona. 

Życzymy, aby dziecko Weroniki rosło zawsze szczęśliwym i zdrowym!

Więcej ciekawych artykułów na kolezanka.com