Agnieszka Woźniak-Starak przyłapana na spotkaniu z tajemniczym przyjacielem. . Spacer Agnieszki Starak

Agnieszka Woźniak-Starak po tragicznej śmierci męża na jakiś czas wycofała się z życia medialnego. Obecnie 42-latka jest prezenterką radiową i prowadzącą "Dzień Dobry TVN".

Paparazzi przyłapali Agnieszkę podczas wypadu na sushi do jednej z warszawskich restauracji.Poszła tam wraz z dwoma kolegami. Agnieszka i jej towarzysze nie wzięli sushi na wynos, a zjedli na miejscu przy zasłoniętych kotarach. Był z nimi również psi przyjaciel Agnieszki.

Poznali się w przedszkolu. Po 20 latach pobrali się

Popularne wiadomości teraz

"Pewnego dnia podczas rozmowy mama powiedziała Adamowi, który był wtedy moim chłopakiem, że mam oszczędności": nie powinna była tego robić

"Musimy wymienić mieszkanie, nie jesteś moją matką, żeby się tobą opiekować". Marianna wychowała Larę, a teraz jest sama

"Widzę jakieś papiery w koszu. Serce podpowiadało mi, że mój mąż nie jest w podróży służbowej. Podwinęłam rękawy i sięgnęłam do wiadra"

Rodzice Anny nie wzięli udziału w ślubie, mówiąc swojej jedynej córce, że to małżeństwo nie przetrwa

Po dwóch godzinach trójka opuściła knajpkę. Agnieszka i jej przyjaciel pożegnali towarzysza i już tylko we dwoje udali się na spacer. Następnie wsiedli do samochodu przyjaciela Agnieszki i odjechali. Przyjaciel Woźniak-Starak to Remigiusz, który przez długi czas pracował jako producent "Dzień Dobry TVN". Aktualnie jest ponoć związany z TVN7.Agnieszka i Remigiusz znają się prawdopodobnie od kilku miesięcy. Pół roku temu widziano ich na współnym obiedzie.

Więcej ciekawych artykułów na kolezanka.com

Agnieszka Woźniak-Starak przyłapana na spotkaniu z tajemniczym przyjacielem.

"Pewnego dnia podczas rozmowy mama powiedziała Adamowi, który był wtedy moim chłopakiem, że mam oszczędności": nie powinna była tego robić

"Musimy wymienić mieszkanie, nie jesteś moją matką, żeby się tobą opiekować". Marianna wychowała Larę, a teraz jest sama

"Widzę jakieś papiery w koszu. Serce podpowiadało mi, że mój mąż nie jest w podróży służbowej. Podwinęłam rękawy i sięgnęłam do wiadra"

Rodzice Anny nie wzięli udziału w ślubie, mówiąc swojej jedynej córce, że to małżeństwo nie przetrwa

"Zadzwoniłam do córki, powiedziałam jej, że chodzi o ogłoszenie, ale nie mogłam się powstrzymać, zalałam się łzami i rozłączyłam"

Każdego wieczoru po pracy Julia i Adam szli razem na spacer. I wtedy mężczyzna jako pierwszy zaczął mówić o rozwodzie: kobieta zaczęła płakać

"Chciałam dać mojemu synowi kilka rad z głębi serca, aby zapobiec konfliktom. Ale jeszcze pogorszyłam sprawę"

"Dziadek mojego męża nie chce dać mu domu. Nie zgadzam się z tą decyzją: ma on pełne prawo do mieszkania"

"Zaprosiłam moich koleżanek na przyjęcie urodzinowe i zaproponowałam, żeby każda zapłaciła za siebie: to był test i nie wszyscy go zdali"

"Matka poradziła mi, żebym naciskała na narzeczonego, by powiedział, czy chce się ze mną ożenić, czy nie. W przeciwnym razie jest to bezużyteczne"

"Mój ojciec 'pojawił się ponownie' wiele lat później i teraz domaga się pomocy jak członek rodziny. Jest też obrażony, że go ignoruję"

Zamożna para nie miała własnych dzieci, więc adoptowała dziewczynkę. Miesiąc później oddali ją do sierocińca: "Jak można zrobić coś takiego dziecku"

Staruszka była załamana i gorzko płakała, nie chciała iść do domu opieki, ale syn był nieugięty: "Michał, ja cię wychowałam, a ty mnie tak traktujesz"