Cały świat z zapartym tchem czekał na wywiad Meghan Markle i Harry’ego u niezawodnej dziennikarki Oprah Winfrey. "Czarne owce" rodziny królewskiej miały po raz pierwszy przed kamerami poruszyć drażliwe tematy. Jednym z nich był kontakt Meghan z królową, która uchodzi w rodzinie za surową, dla której najważniejszy jest królewski protokół i zasady.
Wiele się przecież mówiło o tym, jakoby królowa Elżbieta nie chciała, by jej wnuczek brał ślub z rozwódką i aktorką, która na domiar "złego" jest Amerykanką, a jej mama jest ciemnoskóra. Z drugiej strony, patrząc na dotychczasowe kontrowersje w rodzinie królewskiej i skazywanie ich członków na nieszczęście w miłości tylko po to, by nie zbulgać dobrego imienia rodziny królewskiej - mogliby już wszyscy wyluzować i po prostu cieszyć się szczęściem Harry'ego.
Chłopiec czy dziewczynka? Meghan Markle i Harry ogłosili płeć drugiego dziecka
Jak jednak było naprawdę? Czy królowa Elżbieta naprawdę nie lubi Meghan Markle?
Królowa zawsze była dla mnie wspaniała. Uwielbiałam przebywać w jej towarzystwie – wyznała była księżna.
Co więcej, Meghan opowiedziała jedną rozczulającą historię z babcią Harry'ego w roli głównej. Królowa Elżbieta ponoć zawsze w powozie ma koc do przykrycia nóg, gdy jest jej zimno. Pewnego razu, jadąc wraz z Meghan, oprócz swoich nóg, przykryła także jej.
Położyła go również na moich. To sprawiło, że pomyślałam też o mojej babci – powiedziała Meghan.
Meghan zdradziła, że tuż po zaręczynach otrzymała od niej piękny prezent, jakim był naszyjnik z pereł i pasujące do kompletu kolczyki. Nic więc nie wskazuje na to, by kobiety miały ze sobą zły kontakt.
Dziękujemy Ci za przeczytanie artykułu do końca. Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na kolezanka.com