Cały świat z zapartym tchem czekał na wywiad Meghan Markle i Harry’ego u niezawodnej dziennikarki Oprah Winfrey. "Czarne owce" rodziny królewskiej miały po raz pierwszy przed kamerami poruszyć drażliwe tematy. Jednym z nich było nastawienie rodziny Harry'ego to koloru skóry jego małżonki. Małżeństwo wspomina, że pierwsza ciąża Meghan była drogą przez mękę, jeśli chodzi o drażliwe pytania do nich kierowane. Ponoć niektórzy członkowie rodziny obawiali się, że dziecko urodzi się czarnoskóre.
Odbyła się rozmowa z Harrym na temat koloru skóry Archiego. Co to mogło znaczyć? – zdradziła Meghan, dodając później, że nie zdradzi, kto dokładnie tak stwierdził, ale był to bliski Harry'ego - Myślę, że to byłoby dla nich bardzo szkodliwe … Ale to były rozmowy, które prowadziła z nim rodzina.
Chłopiec czy dziewczynka? Meghan Markle i Harry ogłosili płeć drugiego dziecka
Rodzina królewska nie chciała w swoich szeregach ciemnoskórego dziecka. Chciano od razu odebrać mu tytuł książęcy
Następnego dnia, po opublikowaniu wywiadu, Oprah Winfrey zdradziła, że próbowała wydobyć z Harry'ego informacje o tym, kto dokładnie w tak nietolerancyjny sposób dopytywał o kolor skóry Archiego, ale jedyne, co zdradził Harry, to to, że nie była to ani jego babcia, ani dziadek.
Nie podzielił się ze mną tożsamością, ale chciał mnie upewnić, że gdyby mógł się tym podzielić, to żebym wiedziała, że ani jego babcia, ani dziadek nie byli częścią tych rozmów. Nie powiedział mi, kto uczestniczył w tych rozmowach, jak widać, próbowałam uzyskać tę odpowiedź przed kamerą i poza nią – mówiła Oprah.
Co więcej, Meghan zdradziła także, że Archie miał być od razu skreślony w rodzinie królewskiej, gdyby urodził się z ciemną skórą.
W trakcie ciąży rozmawialiśmy o tym, że nie otrzyma on ochrony, ani tytułu ze względu na to, jak ciemna może być jego skóra po urodzeniu. Nie chcieli, żeby moje dziecko było księciem lub księżniczką, bo będzie się to różnić od protokołu.
Po tych słowach trudno się dziwić Meghan Markle, że ona i jej mąż zrezygnowali z tytułów książęcych. Po takim traktowaniu nic dziwnego, że chcieli wychowywać swoje dziecko z dala od Londynu i pałacu Buckingham.
Jak myslicie, kto z rodziny królewskiej mógłbygłosić takie rasistowskie komentarze? Internauci wskazują na Camillę Parker-Bowles, która ponoć bardzo nie lubi swojej przyszywanej synowej.
Dziękujemy Ci za przeczytanie artykułu do końca. Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na kolezanka.com