Chodzi o to, że poznałem młodą dziewczynę, w której zakochałem się po uszy. W pewnym momencie życie rodzinne stało się dla mnie nie do zniesienia. Moja żona zrzędziła od rana do wieczora, a dzieci krzyczały i płakały.

Po prostu nie dało się spać. Nie mówię nawet o innych moich związkach. Julia była moim zbawieniem. Często powtarzała, jak bardzo mnie kocha i docenia.

Chcę zauważyć, że słuchanie takich słów jest bardzo przyjemne dla każdego mężczyzny. Nie mogłem więc powstrzymać się przed podjęciem ostatecznej decyzji o opuszczeniu rodziny i założeniu nowej.

Oczywiście moja żona płakała, a ja byłem przerażony, ale po prostu nie widziałem innego wyjścia. Rozwód trwał miesiąc.

Jak tylko wszystko było gotowe, pobraliśmy się z Julią. Okazała się dość rozpieszczona, ale była świetną gospodynią. A jej gotowanie było po prostu bajką.

Popularne wiadomości teraz

„Nawet sobie nie wyobrażasz, co sprzątaczka powiedziała o mnie swojej koleżance przez telefon”: co mam teraz zrobić, umyć wszystko sama

„Kiedy córka wyszła za mąż, kupiliśmy jej mieszkanie. Teraz nasz najmłodszy syn dorósł i wie, że kupiliśmy jego siostrze mieszkanie”

„Oligarcha przywiózł żonę do szpitala położniczego, a po urodzeniu dziecka jej kierowca zawiózł ją nie do luksusowego domu, ale na dworzec kolejowy”

„Pewnego razu jechałam do rodziny w wiosce. W pociągu starsza kobieta, którą spotkałam po raz pierwszy, opowiedziała mi trudną historię swojego życia”

Dla mnie była jak dziecko - cała moja uwaga była związana tylko z nią. Ale mijały tygodnie i miesiące, a mi znów było coraz trudniej. Z gospodyni zmieniła się w obojętną osobę: jej ubrania leżały na podłodze, barszcz w garnku przestał mi smakować...

Szybko zrozumiałem, jaki błąd popełniłem. Zamiast próbować ratować rodzinę, którą opiekowałam się przez 30 lat, po prostu uciekłam, zamiast zająć się problemem. A rozwiązanie okazało się tymczasowe.

Kiedyś powiedziałem Julii, że jeśli nie zmieni swojego zachowania, to ją zostawię. Ona tylko spakowała moje rzeczy i powiedziała:

- 'No to wracaj do swojej starej! I z czym zostałem na koniec? Z niczym. Mieszkam u mamy i codziennie myślę o swoim życiu.

Nie mogę sobie wybaczyć tego, co zrobiłem, nie mogę się opamiętać.

Wiele razy próbowałem prosić żonę o wybaczenie, próbowałem wrócić do rodziny - ale ona po prostu mnie zignorowała, zatrzasnęła mi drzwi przed nosem. Myślę o życiu, które straciło sens...

Pisaliśmy również o: Ostatnie pożegnanie Krzysztofa Respondka. Data pogrzebu ujawniona

Może zainteresuje: Justyna Żyła gotowa na miłość po raz kolejny. Zaręczyny na tle świątecznej magii

Przypominamy o: Wszystko wydarzyło się tydzień przed ślubem. Pan młody zapomniał odłożyć słuchawkę i usłyszałam, jak rozmawia z moją najlepszą przyjaciółką