Ale praktycznie nie było innej pracy, więc nasz zespół nadal pracował. Błagaliśmy naszych menadżerów, by zapłacili nam choć grosza, więc w końcu praktycznie przestali przychodzić do pracy.

A kiedy całkowicie zbankrutowaliśmy, postanowiłam definitywnie odejść. Pracowałam przez kilka dni, żeby pozbierać swoje rzeczy. Nagle, wieczorem, kilku mężczyzn ubranych na czarno przyszło do naszego biura, zaczęli wszystko dokładnie sprawdzać i poszli do działu księgowości.

Kilka minut później wrócili i zajrzeli do nas. Przywitali się i rozejrzeli po biurach. Od razu spodobał mi się jeden mężczyzna - wyróżniał się na tle innych. Był niewysoki, brunet ze starannie przystrzyżoną fryzurą, miał nie więcej niż czterdzieści lat.

Szefowa zapytała, kim są, a oni powiedzieli, że sprawdzają ich firmę i chcą ją kupić" - powiedział niski mężczyzna. "Kiedy to usłyszała, klasnęła w dłonie i poprosiła nas o kupno.

Wkrótce tak się stało - nasze laboratorium zostało sprzedane, wszyscy pracownicy pozostali na swoich stanowiskach, a Eduard, brunet, został naszym nowym dyrektorem. Wypłacił nam wszystkie zaległe pensje, ale był znacznie surowszy niż poprzedni dyrektor.

Popularne wiadomości teraz

„Wow, Katarzyna, pójście nad morze z kochanką męża jest bardzo odważne”: mąż się tego nie spodziewał

„Mamo, kupiłem ci trochę mięsa - tylko nie mów mojej żonie, schowaj to szybko”: kobieta spojrzała na syna zdezorientowana

Rodzice zaprosili syna w odwiedziny i wtedy podbiegła synowa, która też chciała iść, ale nie została zaproszona: „Nie zasługuję na to”

„Włochy nie są tak dobre, jak mówią, jestem tu od 22 lat, widziałam wiele rzeczy”: zostawiłam moją rodzinę i moje życie w domu

Ale podobało mi się to, w rzeczywistości, po naszym pierwszym spotkaniu, nie mogłam wyrzucić go z głowy. Zakochałam się od pierwszego wejrzenia i nie byłam zbyt ostrożna, więc moja szefowa od razu to zauważyła. Powiedziała, że jest żonaty i ma silne małżeństwo.

Jednak to mnie nie powstrzymało. Byłam bardzo zakochana i ciągle szukałam okazji do spotkania. Próbowałam wpaść na niego przypadkiem na korytarzu, zawsze słodko się uśmiechając. Z czasem zaczął zauważać mnie coraz bardziej wśród innych, a ja byłam zadowolona z każdego przejawu jego uwagi w moją stronę.

Tego wieczoru dowiedziałam się, że Eduard wybiera się do teatru, więc podczas lunchu szybko pobiegłam do kasy kupić bilet dla siebie.

Następnie wyszłam z pracy trochę wcześniej, aby zrobić makijaż i przygotować strój. Przyjechałam do teatru godzinę wcześniej, aby się z nim spotkać. On i jego żona przybyli prawie przed spektaklem - była niska, ubrana w futro z norek i z gracją przeszli przez foyer z Eduardem pod pachą.

Potem próbowałem zbliżyć się do tego człowieka przez tłum. Nie było między nami więcej niż metr, gdy usłyszałam głos jego żony, która mówiła do niego rozkazującym tonem, że jutro będą w domu.

Wtedy moje wyobrażenie o nim jako silnym i surowym mężczyźnie dosłownie zniknęło. Obok niego stała prawdziwa megalomanka, która kontrolowała mojego reżysera i robiła, co jej się podobało. Wtedy, w jednej chwili, zakochałam się w nim i moja miłość zniknęła w jednej chwili. Następnego dnia nie byłam już tak entuzjastycznie nastawiona do pracy.

Później mój szef powiedział mi, że cała firma tak naprawdę nie należała do Eduarda, ale do jego teścia, a on był tylko kierownikiem. Okazało się, że po prostu ożenił się z bogatą dziedziczką.

Teraz ze śmiechem wspominam moją miłość do dyrektora i cieszę się, że Bóg odwiódł mnie od takich bzdur.