O tym, że mój pierwszy związek małżeński długo nie przetrwa, wiedziałem z góry. Dlaczego więc się ożeniłem? To całkiem logiczne pytanie.
Opowiem, jak to było. Z Kasią studiowaliśmy na tym samym kierunku. Długo za mną chodziła i robiła wszystko, żeby zwrócić na siebie uwagę.
Prawdę mówiąc, Kasia była naprawdę piękna, ale nie czułem do niej żadnego pociągu. Nie było iskry, a poza tym byliśmy zupełnie różni.
Wystarczyła jedna konkretna rozmowa, żebym wyciągnął takie wnioski. Mimo to Kasia nadal próbowała przebywać w tej samej grupie znajomych co ja.
Pewnego razu zebraliśmy się z przyjaciółmi, żeby świętować 8 marca. Urządziliśmy małą imprezę. Zdecydowanie przesadziłem z alkoholem.
"Bardzo mi niezręcznie prosić panią o przysługę. Ale od kilku dni nic nie jadłem. Czy mogłaby pani kupić mi bułkę i wodę"– zapytał mężczyzna."Z życia
"Ty milcz, synowo. Zawróciłaś w głowie mojemu Sławkowi. Mnie ostrzegali, że jesteś wiedźmą." "Tak jest, teściowo, sprawdźmy, jeśli chcesz." Z życia
"Zdziwiam się, jak teściowie mogą być tak bezczelni. Nie lubią mnie, prosili syna żeby mnie zostawił, a teraz chcą zabrać dom moich rodziców": z życia
"Podejrzewałam męża o zdradę. Wzięłam dzień wolny, cały dzień śledziłam z samochodu. A oto i piękna pani dosiadła się na obiad w restauracji": z życia
Rano obudziłem się w obcym łóżku, obok mnie spokojnie spała jakaś dziewczyna. Odsłoniłem kołdrę i rozpoznałem Kasię.
To, co wydarzyło się poprzedniej nocy, pamiętałem jak przez mgłę, ale można było się domyślić, co się stało.
Przeprosiłem Kasię i obiecałem, że to, co się wydarzyło, zostanie między nami. Wiedziałem, że liczyła na coś więcej, ale taki już jestem – bezczelny.
Przez trzy miesiące unikałem Kasi, dopóki nie usłyszałem od kolegi, że jest w ciąży. Od razu pojawiły się domysły, kto może być ojcem dziecka.
Postanowiłem z nią porozmawiać i zapytać, czy to, co mówią, jest prawdą. Kasia przyznała się i powiedziała, że nie oczekuje ode mnie niczego, ale zamierza urodzić dziecko, niezależnie od mojej opinii.
Nie miałem zamiaru jej od tego odwodzić.
Zapytałem, czy możemy gdzieś razem wyjść. Zrobiło jej się miło, i tak staliśmy się parą, a potem się pobraliśmy.
Ten związek okazał się tragedią dla nas obojga. Kasia doskonale zdawała sobie sprawę z tego samego co ja, że jesteśmy niekompatybilni, ale uparcie trzymała się mnie.
Zostałem tylko ze względu na naszego nowo narodzonego syna. Kiedy chłopiec skończył trzy lata, żona sama zaproponowała rozwód.
Udało nam się zachować dobre, przyjacielskie relacje. Widywałem się z synem w każdy weekend i pomagałem im finansowo.
youtube.com
Kiedy Jakub poszedł do szkoły, w moim życiu pojawiła się nowa kobieta.
Magda przypadła do gustu synowi, szybko się zaprzyjaźnili, ale Kasia nie zaakceptowała moich nowych relacji i zgadzała się na widywanie się z synem tylko pod warunkiem, że Magda nie będzie z nami.
- Nie wiem, czy twoje nowe związki są poważne, więc nie chcę, żeby dziecko przywiązywało się do tej kobiety. - Musiałem przyznać byłej żonie, że między nami jest poważnie i planujemy się pobrać.
Od tego czasu nie widziałem się z synem. Nie wiem, co matka mu powiedziała, ale nie odpowiada na moje telefony, a kiedy sam pojechałem do nich, Jakub odmówił spotkania się ze mną.
Kasia zauważyła, że dla mnie życie osobiste jest ważniejsze niż jedyny syn! Ale czy to prawda? Jak można stawiać na jednej szali ukochaną kobietę i własnego syna?
Jak teraz odbudować kontakt z dzieckiem i powiedzieć Jakubowi, że wkrótce będzie miał brata lub siostrę? Trudno sobie wyobrazić, jaka będzie reakcja Kasi.